Po ostatniej zapowiedzi wzrostu cen na usługi szerokopasmowe i telefonii komórkowej, rząd zaczął się zastanawiać, czy automatyczne podnoszenie cen o stopę inflacji, a tę dodatkową opłatę stosują operatorzy z Irlandii, ma uzasadnienie?
Obecnie mówi się, że rozważana jest możliwość wprowadzenia zakazu takich praktyk, więc odejścia od zasady powiązania cen ze stopą inflacji. Taką zasadę stosują w kraju najwięksi operatorzy, więc Eir, Vodafone i Three Ireland, które informując niedawno o podniesieniu cen na swoje usługi, dodali, iż wzrost będzie w wysokości inflacji, jaką odnotowano w Irlandii w grudniu 2023 roku.
Do tego wszystkiego operatorzy telekomunikacyjni z wyspy do stopy inflacji dodają ustalony przez siebie pewien procent, który ma odzwierciedlać ponoszone koszty świadczenia usług, co w konsekwencji daje coroczne całkiem poważne podwyżki dla klientów tych dostawców internetu i innych usług telekomunikacyjnych.
Co ciekawe, sprawą zajął się już brytyjski organ regulacyjny rynku telekomunikacyjnego OfCom, który zakazał takich praktyk w Wielkiej Brytanii, więc operatorzy, nie mogą kierować się przy podnoszeniu cen stopą brytyjskiej inflacji.
Sprawę bada też Departament Komunikacji, którym kieruje minister Eamon Ryan, a rozważa właśnie wprowadzenie rozporządzenia o zakazie takich praktyk.
Jeżeli przyjrzymy się podwyżkom, jakie zaproponowali dostawcy usług telekomunikacyjnych w Irlandii, okaże się, że podwyżka w rocznej kwocie 7,6%, jak zaproponowana przez Eir, mogłaby być o 4,6% niższa, bo wówczas pomniejszona o stopę inflacji. Zastosowanie miałaby 3 proc. typowa podwyżka cen, jaka wynika z przepisów prawa telekomunikacyjnego i wewnętrznych przepisów firmy.
Podobnie wyglądałyby podwyżki u innych operatorów działających w Irlandii, bo zmuszeni byliby, aby stosować podwyżki z wyłączeniem wzrostu inflacji.
Irlandia jest również przekonana, iż operatorzy, zapowiadając dużo wcześniej podwyżki, sygnalizują zmiany cen, co pozwala dostosować je również przez innych usługodawców rynku telekomunikacyjnego, a to w kraju jest zabronione i uznawane za niekonkurencyjne. Operatorzy zaprzeczają tym praktykom i twierdzeniom, że takie stosują, a i spełniają wszelkie wymogi prawne w zakresie prowadzenia działalności.
Nie wydaje się obecnie, aby rząd porzucił swoje plany wprowadzenia proponowanych ograniczeń, a wynika to z oświadczenia, jakie do Departamentu Komunikacji przesłała Komisja ds. Regulacji Rynku Telekomunikacyjnego. ComReg wezwał Departament ministra Ryana, aby niezwłocznie przyjął nowe rozwiązania prawne i zabronił stosowania podwójnych naliczeń w przypadku wzrostu cen usług telekomunikacyjnych.
Praktyka podnoszenia cen za usługi telekomunikacyjne, a powiązana z podwyższeniem opłaty o procent inflacji, przyjęta została w 2021 roku i od tego czasu budziła poważne zaniepokojenie irlandzkiego organu regulującego rynek telekomunikacyjny w Irlandii. ComReg stwierdził też, że nowa konstrukcja umów i wprowadzone zasady dotyczące cen, w pewien sposób blokują klientom zmiany usług, a przynajmniej narażają ich na kary, o ile zdecydują się na zmianę w trakcie trwania umowy.
Wg ComReg, roczne podwyżki cen powiększone o wartość inflacji, powodują również niepewność konsumentów co do rzeczywistych wzrostów cen, które występują w trakcie trwania umowy, co też nie powinno mieć miejsca.
W irlandzkich przepisach zaproponowano rozwiązanie, które obowiązuje w Wielkiej Brytanii, więc w umowach klientów powinien znaleźć się zapis, jak ceny mogą wzrastać w trakcie trwania umowy na świadczenie usług telekomunikacyjnych.
Departament Komunikacji poinformował, że analizuje obecnie kilka możliwych opcji oraz rozwiązań i niebawem przedstawi je rządowi, który zajmie się nowelizacją przepisów dotyczących operatorów telekomunikacyjnych działających w Irlandii.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Jonas Leupe on Unsplash