Dzisiaj o północy wszedł w życie nowy taryfikator za przestępstwa oraz wykroczenia drogowe i w 16 przypadkach mandaty wzrosną o 100%.
Kierowcy przekraczający prędkość muszą liczyć się z karą w wysokości do 160 €, a do wczoraj było to 80 €, natomiast kary za korzystanie z telefonu komórkowego, brak zapiętych pasów bezpieczeństwa i brak fotelików dla dzieci wzrosną do 120 € z wcześniejszych 60 €. Na wyższe mandaty przygotowani powinni być też kierowcy, którzy uczą się jazdy, bo teraz prowadzenie samochodu bez opieki osoby z pełnym prawem jazdy kosztować będzie 160 €. Mandat za brak tablicy „L” lub „N” zwiększony zostanie do 120 € i dotyczy to również motocyklistów.
Pierwsze zapowiedzi zmian wysokości mandatów pojawiały się już latem tego roku, a wprowadzone zostały na podstawie wniosków Gardy, która podkreślała, iż spada bezpieczeństwo na drogach i jednocześnie część wykroczeń stała się nagminna.
To nie wszystkie „dobre” informacje dla posiadaczy praw jazdy, bo jak zapowiedziała minister stanu w Departamencie Transportu Hildegarde Naughton, wraz z początkiem 2023 roku, pojawią się kolejne zmiany, a i te zwiększać mają poziom kar nakładanych na kierujących.
Z zapowiedzi wynika, że przynajmniej w trzech przypadkach mandaty doczekają się formy stałej, więc nie będą mogły być obniżane przez funkcjonariuszy. Tak dziać się będzie, o ile samochód zostanie nieprawidłowo zaparkowany, głównie na miejscach dla niepełnosprawnych, nielegalnego parkowania w zatokach do ładowania aut elektrycznych oraz w przypadku łamania zakazu wjazdu dla samochodów ciężarowych, o ile nie mają specjalnego zezwolenia.
Bogdan Feręc
Źr: RTE
Zdj: Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 AugusteBlanqui