Jak przekonuje się mieszkańców świata, ale też Irlandii, klimat się ociepla, więc należy podjąć działania, aby temu zapobiegać i ratować naszą planetę.
Podejmuje się wiele działań w tym zakresie, więc wprowadza nowe podatki, zakazuje używania wydajnych metod pozyskiwania energii cieplnej, ale i tak samo wydajnych źródeł produkcji energii elektrycznej. Wszystko po to, żeby powiedzieć na irlandzkiej wyspie, „ech…, tu się oddycha”.
Co jednak ciekawe i nie mógł tego ukryć nawet Met Éireann, który jest instytucją utrzymywaną z pieniędzy, jakie przekazuje jej Skarb Państwa, bo czerwiec w Irlandii był chłodniejszy od typowego.
Irlandzki Instytut Meteorologiczny stwierdza, że „ubiegły miesiąc był chłodny i suchy, ale i z opadami poniżej średniej”. Czerwiec 2024 roku odznaczał się najniższą średnią temperaturą od 2015 roku, a ta wyniosła 13,18 stopnia Celsjusza. Najcieplejszym czerwcem w historii był ubiegłoroczny, który przyniósł średnią temperaturę w wysokości 16,22 stopnia Celsjusza.
Historycznie najchłodniejszym jednak czerwcem był ten z 1972 roku, kiedy średnia temperatura wyniosła w Irlandii 11,08 st. C.
Znacznie niższe w czerwcu tego były też sumy średnich opadów deszczu, a stały się nawet niższe od średnich długoterminowych. Największą ilość opadów zanotowano w Finner, położonym w hrabstwie Donegal, gdzie na metr kwadratowy spadło 67,7 milimetrów deszczu.
Najmniej deszczu spadło natomiast na stację meteorologiczną umieszczoną przy lotnisku w Cork, bo tam miesięczna suma opadów dała 35,1 milimetrów, więc ten region stał się najsuchszym od 2018 roku.
W Oak Park w hrabstwie Carlow w czerwcu padało zaledwie 5 dni, a w Newport w hrabstwie Mayo i Markree z hrabstwa Sligo po szesnaście dni.
*
Co jednak istotne, wszystkie wskaźniki pogodowe w Irlandii za czerwiec tego roku nie wskazują, aby wkrótce miało dojść do drastycznego ocieplenia klimatu na Zielonej Wyspie i temperatury wzrosły do zapowiadanych przez tzw. ekspertów do 30 stopni Celsjusza. Nie należy więc jeszcze myśleć o zakładaniu plantacji bananowców w Irlandii, bo na to trzeba będzie poczekać, aż klimat wyspy stanie się jeszcze bardziej, niż jest teraz, afrykańskim.
Szydzę? Tak i nie przestanę, dopóki politycy i działający z nimi ręka w rękę ekolodzy oraz organizacje proekologiczne, nie dadzą mi przekonujących dowodów na ocieplanie planety. Tych wciąż nie ma.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Wesley Tingey on Unsplash