Już w roku ubiegłym pojawiało się mniej ofert pracy, wiadomo z raportu Irish Employment Monitor, a i coraz więcej osób szukało zatrudnienia, co może wskazywać, że rynek pracy zaczął hamować i skończył się boom zatrudnienia.
Wszystko to dzieje się w okresie, gdy w kraju mamy rekordowe zatrudnienie, gospodarka miała się bardzo dobrze, a i rosło zadowolenie pracowników. Firma rekrutacyjna Morgan McKinley opublikowała raport za IV kwartał 2024 roku i jak się okazało, liczba ofert pracy dla specjalistów spadła o 14,6% w porównaniu z trzema miesiącami wcześniej. W tym samym okresie podniosła się jednak o 6,8% ilość osób poszukujących pracy, w tym studentów, którzy skończyli naukę.
Ograniczone zatrudnienie było też w sektorach, które są nazywane przyszłościowymi, więc np. technologicznym, IT, nauk przyrodniczych oraz sztucznej inteligencji, ale na stosunkowo wysokim poziomie utrzymywała się ilość ofert pracy w zawodach wymagających umiejętności manualnych.
W zawodach technologicznych głównym hamulcem zatrudnienia jest niepewność związana z zapowiedziami Donald Trumpa i jego decyzjami ekonomicznymi, co może ograniczyć wyniki finansowe irlandzkich firm, więc i pojawiły się obawy o rozwój tych sektorów.
Częściowo za wzrost ilości osób poszukujących pracy, którzy rekrutują się z szeroko pojętego działu technologicznego, odpowiedzialne są decyzje samych przedsiębiorstw, gdyż to one nalegają w ostatnich miesiącach, aby zakończyć pracę hybrydową i zdalną, więc, by pracownicy ponownie zjawili się w biurach.
Część specjalistów z działów technologicznych, przede wszystkim młodszych i z niższym stażem, opuszcza Irlandię z powodu problemów mieszkaniowych, ale też w poszukiwaniu możliwości rozwoju i w poszukiwaniu hojniejszych pakietów socjalnych.
W ostatnim kwartale ubiegłego roku doskonałe wyniki pod względem ilości ofert pracy miał natomiast sektor budowlany, który nieustannie szuka pracowników, głównie specjalistów, gdyż wykwalifikowanych robotników budowlanych niezmiennie brakuje.
Bogdan Feręc
Źr. Morgan McKinley