Nowy system będzie bardzo uciążliwy
Za kilka tygodni wejdzie do Irlandii nowy system zwrotu opakowań wykonanych z aluminium i plastiku, który już teraz krytykowany jest przez producentów napoi.
Część z nich zastanawia się nawet, czy nie będą zmuszeni całkowicie zmienić swoich opakowań, a właściwie zrezygnować z części z nich. Obecnie napoje można kupować w butelkach szklanych i plastikowych, ale też w puszkach z aluminium i w tych znajdują się zarówno napoje chłodzące, ale też piwa.
Tu natomiast dużo do powiedzenia mają mniejsi producenci, w tym browary kraftowe, a zapowiedziały, iż butelki ze szkła staną się raczej jedyną dostępną opcją opakowań w ich przypadku. Tym samym zrezygnują z opakowań wykonanych z plastiku oraz aluminium. Zaoszczędzi to wielu czynności związanych z odbiorem i ewidencjonowaniem opakowań, czyli nie będzie również marnotrawieniem czasu oraz pieniędzy na dodatkowych pracowników.
Problemem stanie się również logistyka, bo automaty, które odbierać będą opakowania zwrotne, trzeba opróżniać, a to wymaga odpowiednio przystosowanych pojazdów, które odstawiać mają oddane butelki i puszki do miejsc recyklingu.
Dyrektor naczelny Wicked Wolf Brewing Company z siedzibą w hrabstwie Wicklow Quincey Fennelly powiedział:
– Otrzymaliśmy złożoność, której nie potrzebowaliśmy. Ten nowy program jest korzystny dla dużych graczy, dużych browarów i producentów napojów. Moim zdaniem w ogóle nie konsultowano się z małymi producentami. Nadal trudno nam wyznaczyć kierunek, co należy zrobić, jest wiele niejasności co do tego, co się wydarzy. Ucierpią nie tylko mali producenci. Te maszyny do recyklingu trafią do większych obiektów, a nie do niezależnych. Aby z nich skorzystać, ludzie będą musieli udać się do supermarketów i wtedy chętniej będą robić tam zakupy. Nie sądzę, żeby ta część została przemyślana.
– Dla nas – a jesteśmy jednym z większych browarów zatrudniających 29 pracowników – nie chcemy dać się złapać na starych zapasach. To balansowanie na granicy, a przychody w styczniu i lutym z pewnością zostaną zdziesiątkowane, ponieważ klienci będą niechętni do zakupów magazynowych przed przejściem na nową technologię.
– Przywiązujemy dużą wagę do zrównoważonego rozwoju. Kilka lat temu przeszliśmy na puszki, ponieważ wierzymy, że znacznie łatwiej je poddać recyklingowi. W tej chwili około 55% naszych produktów trafia do beczek, a 45% do puszek, produkujemy niewielką ilość butelek. Ale jesteśmy gotowi wrócić do szklanych butelek. Mamy linię rozlewniczą i gotowe etykiety, jesteśmy w trybie oczekiwania.
W unijnej dyrektywie znajdziemy też zapis, który mówi, że plastikowe butelki, nie mogą być od 1 lutego 2024 roku mieszane z innymi plastikami, natomiast rodzielność tego rodzaju tworzywa sztucznego ma wynieść do 2025 roku 77%, a do 2029 roku 90%.
To również będzie utrudnieniem, gdyż nie będą już wystarczać same pojemniki do recyklingu, jakie obecnie są stosowane, bo osobne pojawią się na butelki.
Z informacji Departamentu Środowiska Republiki Irlandii wynika, że każdego roku zużywa się w kraju ok. 2 miliardów plastikowych butelek i puszek. Departament nie ma jednak szczegółowych danych, gdyż odpady zbierane do ponownego przetworzenia zliczane są ogółem.
Obecnie pojawił się już oficjalny cennik, który stosowany będzie od 1 lutego 2024 r. i za plastikowe butelki i puszki do 500 ml zapłacimy kaucję w wysokości 15 centów. Za każdą butelkę powyżej 500 ml naliczona będzie dodatkowa opłata w wysokości 25 centów. Dotyczy to również pakietów i np. cena 24 standardowych puszek napojów bezalkoholowych dowolnej marki wzrośnie o co najmniej 3,60 €, a sześciopak dwulitrowej wody mineralnej o co najmniej 1,50 €.
Bogdan Feręc
Źr. Business Plus
Photo by Nick Fewings on Unsplash