Niewiele ponad 1000 domów do wynajęcia
Kryzys mieszkaniowy jest w rozkwicie i nawet zapewnienia polityków nic tutaj nie zmieniają, a już najmniej w zakresie zahamowania wzrostu czynszów i dostępności lokali do wynajęcia.
Z najnowszego raportu Daft.ie wynika, że na początku listopada w całym kraju wynająć można było zaledwie 1087 nieruchomości, co powoduje nieustający wzrost kosztów zakwaterowania. Na tym nie kończą się złe informacje, jakie zawarte zostały w opracowaniu, gdyż określono również poziom wzrostu czynszowego, a w lipcu, sierpniu i wrześniu podniosły się one o 14% w porównaniu do analogicznego okresu z roku poprzedniego. Średni czynsz w kraju dla nowego najemcy wynosi obecnie 1698 € i jest dwukrotnie wyższy niż w 2011 roku, a wówczas było to 764 €.
Roczna stopa inflacji wyniosła na koniec września 14,1% i jest najwyższą, jaką kiedykolwiek odnotowano w analizach Daft.ie od 2006 roku.
Jak zaznaczono w opracowaniu, ilość dostępnych lokali mieszkalnych na rynku najmu jest obecnie o ¼ niższa, niż było to w tym samym okresie rok wcześniej i o ¼ niższa od średniego poziomu dostępności z lat 2015 – 2019.
W dwóch największych miastach kraju, czyli w Dublinie i Cork czynsze rosły w tempie 12 proc. rocznie i jest to nieco wolniejszy wzrost niż w innych regionach, bo w Galway, Limerick i Waterford wzrost był szybszy i wahał się od 16,4 proc. w Galway do 17,4 proc. w Waterford. Poza miastami czynsze rosły w tempie 14% rocznie.
Średni czynsz w Dublinie wynosi obecnie 2258 €, natomiast w Cork i Galway 1700 €.
Ekonomista i twórca raportu Ronan Lions powiedział, że za tak wysokie tempo wzrostu odpowiedzialny jest „ekstremalny brak mieszkań do wynajęcia”, co powoduje, iż rynek może dowolnie dyktować ceny. Trochę inaczej wygląda sytuacja w zakresie najmów, jak dodaje Lyons, które trwają, bo tu czynsze wzrosły w tempie 2,5% w rok, a od chwili wprowadzenia w 2016 roku Rent Pressure Zones średni wzrost wyniósł 17% w porównaniu ze średnim wzrostem czynszów na wolnym rynku o prawie 75 proc.
Rozwiązaniem całej sytuacji, co podkreśla ekonomista z Trinity College, jest dostarczenie nowych jednostek mieszkalnych w całym kraju, a wie o tym dobrze rząd, który już wcześniej mówił, iż zwiększenie podaży mieszkań, wpływać będzie na obniżenie się cen na rynku sprzedaży i najmu.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Blake Wheeler on Unsplash