Niewiele brakuje do 11 000 bezdomnych
Irlandia wkrótce może pobić swój kolejny niechlubny rekord w kwestii bezdomności, gdyż ilość osób bez dachu nad głową zbliżyła się niebezpiecznie do 11 000.
Te dane są szokujące, podkreślał w swojej wypowiedzi poseł Socjaldemokracji Cian O’Callaghan, który stwierdził, że oficjalne dane pokazują, iż w Irlandii mamy już 10 975 bezdomnych. Poseł O’Callaghan komentował informacje przekazane przez Departament Mieszkalnictwa, a dodał, że wrzesień pokazał nowy rekord i stał się trzecim miesiącem z rzędu, kiedy ilość bezdomnych wzrastała w szybkim tempie.
– Najnowsze dane na temat bezdomności są szokującym oskarżeniem rządu oraz jego niepowodzenia w dostarczaniu domów socjalnych i przystępnych cenowo.
Poseł O’Callaghan, który jest rzecznikiem partii socjaldemokratycznej ds. mieszkalnictwa, powiedział:
– Dane pokazują największą liczbę osób doświadczających bezdomności i mieszkających w nagłych wypadkach, jakie kiedykolwiek odnotowano. Obecnie w zakwaterowaniu awaryjnym mieszka 10 975 osób, w tym 3342 dzieci. W ciągu ostatniego roku liczba osób przebywających w nagłych wypadkach wzrosła o 29 proc., podczas gdy w tym samym okresie liczba dzieci wzrosła o 43 proc. Te liczby obnażają ponurą rzeczywistość nieudanego planu mieszkaniowego rządu. Minister mieszkalnictwa oświadczył, że jego plan to zakończenie bezdomności do 2030 r., ale w połowie jego kadencji liczba osób mieszkających w nagłych wypadkach osiągnęła rekordowy poziom. Sednem tego problemu są fatalne wyniki rządu w zakresie budowy mieszkań socjalnych i przystępnych cenowo. Spośród 9000 nowo wybudowanych mieszkań socjalnych obiecanych na 2022 r., tylko 1765 zostało oddanych do użytku w pierwszej połowie tego roku. Rząd obiecał również dostarczyć 4100 domów na wynajem i niedrogi zakup, z których tylko 625 zostało zbudowanych w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku. Departament Mieszkalnictwa jest obecnie opóźniony o 30 procent w wydatkowaniu kapitału w tym roku, zgodnie z najnowszym Fiscal Monitor opublikowanym przez Departament Finansów. Wzywam więc ministra mieszkalnictwa, aby wyjaśnił, dlaczego jego departament wydaje zbyt mało środków na alokację kapitału i nie podjął pilnych działań w celu przyspieszenia dostarczania domów socjalnych? Powinien również podnieść podatek od pustostanów do bardziej represyjnej stawki, aby przywrócić do użytku dziesiątki tysięcy pustych domów. Bezdomność powoduje ogromne cierpienie tym, którzy jej doświadczają i może mieć trwały wpływ na rozwój dziecka. Minister musi ujawnić i wyjaśnić, dlaczego nie spełnia swoich celów w zakresie mieszkań socjalnych, i nakreślić, jakie pilne działania zamierza podjąć, aby rozwiązać kryzys bezdomności?
W słowach posła pobrzmiewa też nuta populizmu, przynajmniej w zakresie przywracania pustostanów, co akurat udowodnił rząd. Już kilka dni temu okazało się, że pustostany, które można by przywrócić do użytku, są, ale znaczna ich część znajduje się w lokalizacjach o niskiej komunikacji. To z kolei oznacza, że najlepszym sposobem dostania się do nich jest samochód, a może to utrudniać życie codzienne rodzin, które zmuszone będą dowozić dzieci do szkół, następnie je odbierać, ale i uciążliwe mogą być dojazdy do pracy. W związku z tym niektóre z pustostanów, o jakich mówi cała opozycja, wcale nie będzie odpowiednia dla osób bezdomnych i czekających na mieszkania socjalne, więc i to należy brać pod uwagę, mówiąc o tysiącach pustych lokali mieszkalnych.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Jon Tyson on Unsplash