Braki pracownicze obserwowane są w całej Europie, a niektóre kraje usilnie starają się przyciągnąć siłę roboczą, więc oferują zarówno pomoc w zagospodarowaniu, jak i pakiety wsparcia dla całych rodzin.
Takim przykładem, ciekawym ze względu na bliskość naszej ojczyzny mogą być Niemcy, a niedobór pracowników nazywa się u naszych zachodnich sąsiadów historycznym. W zaledwie jeden rok ilość wolnych miejsc pracy wzrosła o 30%, o czym informuje w swoim najnowszym badaniu Competence Center for Securing Skilled Workers (KOFA). Już w roku ubiegłym w Niemczech brakowało specjalistów i osób wykwalifikowanych, ale też niewykwalifikowanej siły pracowniczej, a ilość ofert sięgnęła 1,3 miliona. Co też jest ważne, na ok. 630 000 ofert zatrudnienia, nie odpowiedziała nawet jedna osoba, a to wskazuje, że braki w zatrudnieniu są poważne.
Jednym z większych problemów Niemiec jest aktualnie zmniejszanie się populacji i jej starzenie, co jest typowym zjawiskiem w całej Europie, a i wiele państw zgłasza, że w najbliższych latach będą starać się przyciągać nowych pracowników. Kuszą zazwyczaj zarobkami, dostępem do usług socjalnych i oferują miejsce zamieszkania, jednak najczęściej w przypadkach, kiedy chodzi o pracowników z wysokimi kwalifikacjami zawodowymi.
Nie można jednak powiedzieć, by część państw bloku unijnego działała wyłącznie w taki sposób, a to za sprawą braków siły roboczej w zawodach niewymagających specjalistycznych kwalifikacji, więc i w takich przypadkach często można znaleźć zatrudnienie z zakwaterowaniem. Wiele ofert dla opiekunek osób starszych może łączyć się z pracą z zamieszkaniem, a coraz częściej takie oferują też restauracje i hotele, głównie w krajach turystycznych.
Wracając jednak do Niemiec, ten kraj postanowił rozpocząć intensywne poszukiwania pracowników, a w zależności, jakich potrzebuje, zwraca się z ofertą do państw trzecich. Pracowników wykwalifikowanych i specjalistów szukają w całej Europie, natomiast osób o niższych kwalifikacjach w krajach byłego obozu socjalistycznego oraz z niższymi zarobkami, niż proponowane w Niemczech. Think-tank Niemieckiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa stwierdził, że ma to znaczenie już teraz i będzie miało „strategiczne znaczenie” w przyszłości.
Niedobór siły roboczej obserwowany jest na całym kontynencie europejskim, jednak kraje takie jak Niemcy, uruchamiają całą machinę poszukiwania pracowników i „szukają ludzi, którzy chcą przyjechać do Niemiec, aby wnieść swoje umiejętności, wiedzę i pasję” – powiedział niemiecki minister gospodarki i klimatu Robert Habeck. Niemcy poszył nawet o krok dalej, bo nie ograniczają swoich poszukiwań do rynku europejskiego, więc szukają też osób przydatnych dla ich gospodarki poza państwami unijnymi i przyciągają ich uproszczonymi procedurami imigracyjnymi.
Nowy system wizowy w wyraźny sposób ułatwia uzyskanie niemieckiej wizy pracowniczej osobom z konkretnymi umiejętnościami, ale Niemcy nie poprzestają i na tym, oferując możliwość kształcenia akademickiego dla osób młodych oraz podnoszenie kwalifikacji dla pracowników, przede wszystkim średniego szczebla.
Specjaliści odnajdą się w Niemczech w wielu dziedzinach tamtejszego życia gospodarczego, a największe braki odczuwa ich sektor służby zdrowia, opieki społecznej i pielęgniarskiej oraz edukacyjny. W tych specjalizacjach niedobory sięgają już 60% wymaganej kadry pracowniczej, ale to nie wszystko, bo i w sektorze budowlanym, gdzie najwięcej stanowisk pracy oferuje się architektom, mierniczym i technikom budowlanym, czytamy w raporcie KOFA. Opracowanie wskazuje również, że braki występują w dziedzinie pracowników produkcyjnych i wydobycia surowców naturalnych, a w tych również można znaleźć ogromną ilość ofert zatrudnienia.
Nie można pominąć kolejnych zawodów, które także niemieccy przedsiębiorcy mają do obsadzenia, albowiem bez trudu pracę w Niemczech znajdą prawnicy, lekarze, specjaliści ds. rachunkowości, zarządzania, informatycy, inżynierowie transportu, logistyki oraz szeroko pojęci pracownicy hotelarstwa i turystyki, ale też hutnicy. Pełny raport w kwestii niemieckich braków kadrowych mówi jednocześnie o wykwalifikowanych rzemieślnikach, inżynierach elektrykach, specjalistów ds. gastronomii, a jak mówił już w roku ubiegłym minister Habeck, „witamy w kraju ludzi z całego świata”.
Co ważne, Bundesrepublik Deutschland zauważyła problemy na rynku zatrudnienia już kilka lat wcześniej i od tego czasu dostosowują swoje prawo oraz przepisy, chociaż głównie są one zmieniane, by uprościć procesy wydawania pozwoleń na pracę. Niemiecka machina urzędnicza opublikowała plany zmian podejścia do wydawania zezwoleń na podwójne obywatelstwo, co wiązać ma na dłużej pracowników uznawanych w tym kraju za niezbędnych. W tym zakresie uproszczono już proces składania wniosków o niemieckie obywatelstwo i skrócono czas, w jakim kandydat na Niemca musi przebywać w tym państwie. To z kolei jest realizacją wcześniejszych postanowień i planu zmodernizowania całego prawa imigracyjnego, co w konsekwencji staje się ułatwieniem w dostępie do niemieckiego rynku pracy.
Podkreślić należy, co powiedział wicekanclerz i minister gospodarki oraz klimatu Robert Habeck, że Niemcy oferują doskonałe warunki pracy, wysokie płace, możliwość szkoleń, stałego podnoszenia kwalifikacji, ale też wysoką jakość życia, edukację dla dzieci szkolnych oraz „demokratyczne przywództwo”, co w konsekwencji ma zachęcać do związania się z tym krajem na stałe.
Niemieckie władze nieoficjalnie dodają, że specjaliści i wysoko wykształceni pracownicy, mogą liczyć na przyspieszone procedury rozpatrywania ich wniosków o nadanie obywatelstwa, a cały proces ułatwi kurs integracyjny, który pozwoli na uzyskanie niemieckiego paszportu już w trzy lata po przeprowadzce do kraju. Należy też wykazać się znajomością języka na poziomie minimalnym B1, czyli niski średniozaawansowany. Jeżeli natomiast te warunki nie zostaną spełnione, proces naturalizacji może trwać od pięciu do ośmiu lat.
*
Wydaje się więc, że Niemcy znacznie lepiej przygotowani są do poszukiwania siły pracowniczej od np. Irlandii, która oferuje podobne programy, jednak stale ma kłopoty w przyciąganiu tzw. talentów, a jednym z najistotniejszych jej problemów jest rynek mieszkaniowy i wysokie koszty życia.
Bogdan Feręc
Źr: Euronews
Photo by Prometheus 🔥 on Unsplash