Niemcy protestują ws. porozumienia maksymalnych cen gazu w UE. Komentuje Jakub Wiech
Porozumienie jest głęboką ingerencją w liberalny dotąd rynek gazowy Wspólnoty – mówi wicenaczelny portalu Energetyka24.pl.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Jakub Wiech zwraca uwagę na niebezpieczne aspekty tego porozumienia.
Jest to narzędzie pewnej głębokiej ingerencji w liberalny dotychczas rynek gazowy w Unii Europejskiej. Jest to też wywrócenie do góry nogami modelu, który był dominujący na tym rynku w ostatnich latach.
Zaznacza, że dane porozumienie może być problematyczne dla Niemiec, które dążyły do dominacji na rynku za pomocą tańszych surowców, pochodzących z Rosji.
Berlin zmierzał do tego, żeby uczynić ze swojego państwa hub eksportowy, żeby trafiający do Niemiec gaz był sprzedawany po wyższych cenach państwom uzależniających się od tego paliwa.
Według rozmówcy Łukasza Jankowskiego, zamrożenie maksymalnej ceny gazu jest kwestią zarządzenia, ale też odwrócenia polityki sprzyjającej Niemcom i ich gospodarce. W związku z czym, Niemcy przystępują do redukcji zużycia nie tylko gazu, ale też innych surowców energetycznych. Jakub Wiech Podkreśla, że te tendencje są widoczne w całej Europie.