Minister edukacji Norma Foley stwierdziła, że ze względu na bardzo niskie temperatury, dyrektorzy szkół mogą podejmować indywidualne decyzje o czasowym zamknięciu placówek edukacyjnych.
Obecnie uważa się, co wynika z informacji przekazanych przez Met Éireann, że najzimniej będzie dzisiaj, więc właśnie we wtorek rano dyrektorzy szkół mogą informować rodziców, aby zostawili swoje pociechy w domach, ponieważ zajęcia lekcyjne są odwołane. W poniedziałkowy wieczór w niektórych częściach kraju temperatury spadły do -4 stopni Celsjusza, a dzisiaj rano może być jeszcze zimniej, więc nawet do -6 stopni.
W kraju do godziny 10:00 obowiązywać będzie żółte ostrzeżenie przed mrozem, więc możliwe są zamknięcia szkół, głównie na zachodnim wybrzeżu i na północy kraju.
Na tym jednak nie skończą się problemy, bo przynajmniej do piątku w Irlandii będzie bardzo zimno, nawet w dzień, czyli właśnie w tym tygodniu można spodziewać się zawieszania zajęć w placówkach edukacyjnych.
Władze lokalne ostrzegają jednocześnie, iż z powodu zimna, część usług transportowych przeznaczonych dla uczniów może działać z ograniczeniami, a niektóre ze względów technicznych zawieszone. Mówi się także o możliwości uszkodzeń magistrali wodnych oraz systemów grzewczych w szkołach, co również może wpływać na zamykanie szkół.
Minimalną dozwoloną temperaturą w klasach szkół podstawowych, przy której można prowadzić zajęcia, jest 16 stopni Celsjusza.
Bogdan Feręc
Źr: Extra.ie
Photo by Osman Rana on Unsplash