Nie Brookliński a Dubliński most i bez „zielonego idiotyzmu”

Szef Ryanair rozpędził karuzelę z pomysłami na wydanie pieniędzy, jakie gigant technologiczny Apple wpłacić musi do irlandzkiej kasy, a wydaje się, że to dopiero początek i kolejnych propozycji będzie mnóstwo, a i mogą być czasami zaskakujące.

Tym razem pomysł na spożytkowanie 14,3 mld €, minus podatki i zwrot do innych państw ma najgłośniejszy szef w historii Irlandii, czyli Michael O’Leary z lubianej i cieszącej się dobrymi opiniami klientów linii lotniczej Ryanair. Pan O’Leary zawyrokował, że te pieniądze, jakie nagle znajdą się w państwowej kasie, powinny zostać wydane na projekty infrastrukturalne, czyli zewnętrzną obwodnicę Dublina, ale i na budowę mostu nad Zatoką Dublińską.

Michael O’Leary powiedział:

Myślę, że powinniśmy mądrze inwestować w infrastrukturę. Wzywałem do utworzenia Ministerstwa Infrastruktury. Widzieliśmy, jak rząd roztrwonił 360 000 euro [w rzeczywistości było to 336 000 euro] na szopę na rowery, która nawet nie chroni rowerów w Dáil Éireann przed wilgocią. Gdybym dostał 13 mld euro, natychmiast rozpocząłbym budowę zewnętrznej obwodnicy.

– Jeśli spojrzymy na Irlandię w ciągu następnej dekady, populacja wzrośnie z 5,5 miliona do prawdopodobnie 7 milionów ludzi. Większość domów jest obecnie budowana poza M50, wokół Dublina. M50 będzie się zapychać. Potrzebujemy zewnętrznej obwodnicy, poza M50.

Do tego szef Ryanaira proponuje, żeby w końcu zbudować most łączący nad Zatoką Dublińską miejscowości Blackrock i Clontarf, co byłoby dokończeniem projektu budowy autostrady M50. Michael O’Leary dodał, że to zmniejszyłoby również korki na M50.

Jakby tego było mało, O’Leary naraził się też ekologom, a zaproponował, żeby „zaorać” ścieżki rowerowe, jak stwierdził „nieużywane”, a w to miejsce wybudować parkingi dla samochodów, natomiast część z nich powinna doczekać się modernizacji. Co więcej, szef linii lotniczej chce pogrzebać trochę w dublińskim gruncie, więc widziałby parkingi podziemne, które mogłyby się znaleźć na Merrion Street i St. Stephen’s Green.

Na tym nie kończy się wywracanie do góry nogami stolicy, co proponuje Michael O’Leary, bo powiedział:

– Musimy opracować 10-letni plan. Przeniósłbym Dublin Port i zbudowałbym w jego miejscu ogromne wieżowce. Wszystkie dzieci poniżej 30. lub 35. roku życia nie chcą mieszkać w Maynooth ani w Kilcock – bez względu na to, jak piękne mogą być Maynooth i Kilcock. Chcą mieszkać w centrum miasta, w przyzwoitych mieszkaniach, gdzie wszyscy będą mogli być w centrum wydarzeń, czy to w pracy, czy w zabawie, i powinniśmy to ułatwiać.

– Irlandia potrzebuje skutecznych rozwiązań, a nie zielonego idiotyzmu.

– Rząd Irlandii i irlandzka służba cywilna nie są w stanie zapewnić infrastruktury. Samo w sobie złe jest to, że dostarczają je przedstawiciele rządu i służby cywilnej, których nie wysłałbyś po paczkę słodyczy. Potrzebujemy Departamentu Infrastruktury, który faktycznie zleci sektorowi prywatnemu dostarczanie tego rodzaju infrastruktury sprawnie, szybko, na czas i zgodnie z budżetem.

– Mamy w tym kraju wielu naprawdę dobrych deweloperów, którzy są naprawdę dobrzy w dostarczaniu mieszkań w sposób wydajny i przystępny cenowo. Nie mogę sobie wyobrazić niczego gorszego niż rządowa firma budowlana. Rządy nie dostarczają infrastruktury. Sektor prywatny dostarcza infrastrukturę.

*

Niezależnie od formy tego tekstu, szefowi Ryanair nie można odmówić racji, chociaż odnoszę wrażenie, że mieszkańcy kraju, bo nie tylko Dublina, bardziej oczekują, aby te pieniądze, wydatkować na budowę mieszkań.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Tortilla Ep on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
EBC drugi raz obniż
Właściciele domów