Nie będzie podwyżki płacy minimalnej i zapisów do systemu emerytalnego
Ze względu na niestabilną sytuację ekonomiczną na świecie, która może mieć wpływ na irlandzkie przedsiębiorstwa, rząd ocenia sytuację i podejmie działania ochronne, aby zachować najwięcej miejsc pracy.
Oznacza to, że przedsiębiorcy w kraju będą mogli liczyć na pewne działania ze strony gabinetu, które ograniczać będą koszty prowadzenia działalności. Minister wydatków publicznych Jack Chambers zasygnalizował, iż rząd raczej nie umieści w kolejnej ustawie budżetowej zapisu o podniesieniu minimalnego wynagrodzenia godzinowego, co powinno równoważyć koszty dla przedsiębiorców.
Minister Chambers dodał również, iż wielce prawdopodobne jest, że opóźnienia doczeka się wprowadzenie programu automatycznych zapisów do systemu emerytalnego, co również będzie obciążeniem dla przedsiębiorców. Tym samym program raczej nie zostanie uruchomiony zgodnie z planem, a miało to być we wrześniu tego roku.
W sprawie automatycznych zapisów do programu emerytalnego wypowiedział się również minister ds. społecznych Dara Celleary, który stwierdził, że program ten nie zostanie odroczony na długi okres.
Posłowie ugrupowań opozycyjnych, jak Ruth Coppinger z partii People Before Profit-Solidarity powiedziała, aby związki zawodowe stawały w obronie pracowników i broniły ich praw. Poseł Sinn Féin David Cullinane powiedział natomiast, że wśród pracowników panują obawy, iż zobowiązania wobec nich zostaną teraz cofnięte. Wezwał też rząd, aby nie zmniejszano wydatków na mieszkalnictwo, infrastrukturę i zieloną energię.
*
A może jakiś ukłon rządu w stronę pracowników, więc skoro nie dostaną podwyżek pensji minimalnej, ceny w sklepach, jak i prądu, gazu oraz czynsze zostaną zamrożone?
W czasie niepewności ekonomicznej, co kieruję do Sinn Féin, wydawanie pieniędzy na tzw. zieloną energię, a taką nie jest i nigdy nie będzie, jest wyłącznie stratą dla tutejszych podatników, więc nawet największa partia opozycyjna powinna to nareszcie zrozumieć. Sinn Féin pcha więc ręka w rękę z rządem kraj do kosztownych rozwiązań energetycznych, które za kilkanaście lat okażą się chybioną inwestycją i zostaną zezłomowane. Przypomnę, że w szybkim tempie rozwija się obecnie technologię wodorową, a ta jest prawdziwie czystą, o ile nie liczyć infrastruktury do produkcji i przesyłu wodoru.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
