Już w lipcu tego roku Netflix ma zamiar ograniczyć możliwość udostępniania haseł innym użytkownikom, niż zarejestrowani, co może mieć wpływ na 100 mln klientów na całym świecie.
Oznacza to, że bezproblemowo z usług dostawcy treści multimedialnych korzystać będą mogli jedynie zarejestrowani klienci, natomiast udostępnianie haseł do Netflixa osobom trzecim, zamieszkującym inne gospodarstwo domowe, stanie się praktycznie niemożliwe. Jak dodają specjaliści z Netflixa, aby ponownie mieć dostęp do usług, takie gospodarstwo domowe będzie musiało zapłacić miesięcznie od 4 do 6 euro, a system jest już w fazie testów, które prowadzone są w Hiszpanii, Portugalii, Kanadzie i Nowej Zelandii.
Obecnie Netflix przygotowuje się do wprowadzenia ograniczeń w USA, a następnie blokady wdrażane będą w Europie.
Najszybciej ograniczenia w odbiorze sygnału Netflixa pojawią się w Wielkiej Brytanii, czyli jednym z największych odbiorców usług Netflix, ale co ważne, nie mówi się nic o Irlandii, chociaż nie może się ona czuć bezpieczna, gdyż ograniczenia działać mają dla wszystkich użytkowników tej platformy streamingowej.
Nowa strategia Netflixa przynieść ma firmie dodatkowe dochody, a te przeznaczone będą na tworzenie filmów oraz innych produkcji telewizyjnych, podnoszenie jakości usług, a w perspektywie przełoży się to na stopniowe zwiększanie bazy klientów.
Do identyfikowania klientów bazowych Netflix wykorzystać ma dane internetowe swoich klientów, w tym adresy IP oraz identyfikujące urządzenia, co pozwoli ustalić, czy odbiorca, który loguje się do systemu, jest tym, z którym zawarta była umowa na dostarczanie treści. Klienci bazowi będą mieli możliwość użytkowania platformy poza miejscem zamieszkania, ale będą w takim przypadku musieli uzyskać kod weryfikacyjny. Netflix nie zmieni zasad korzystania z usług podczas podróży, co zaznaczono w informacji.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Venti Views on Unsplash