Największa baza danych na świecie zagrożona upadkiem
Za jakiś czas może się okazać, że świat całkowicie odejdzie od szukania informacji w znanych, stosunkowo dobrze zaopatrzonych i całkiem pomocnych bazach danych, a porzuci je na rzecz sztucznej inteligencji.
Ta zaś opiera się na zasobach internetowych, jednak korzysta z nich w dowolny sposób, czasami miesza informacje w sposób, który zmienia rzeczywistość, a i udziela odpowiedzi bardziej niż ogólnikowych. Trochę inaczej jest z Wikipedią, gdzie wiele tematów przedstawionych jest w całkiem rozbudowanej formie, najczęściej mają odzwierciedlenie w rzeczywistości, więc może nie znajdzie się w niej nadmiernej ilości wiedzy encyklopedycznej, ale jako podstawa do poszukiwania informacji, sprawdza się dobrze.
To jednak może się za jakiś czas skończyć, mówią specjaliści, a tylko dlatego, że zyskują na popularności narzędzia sztucznej inteligencji w postaci Gemini i ChatGPT. Te zaś w dużej części opierają się na zasobach Wikipedii, jednak użytkownicy rozwiązań sztucznej inteligencji, nie są zainteresowani zgłębieniem tematu i nie przenoszą się na wikipedyczne strony, a wystarcza im jedynie informacja, którą podaje AI.
Sprawą zajęła się dziennikarka The Irish Times Ciara O’Brien, która powiedziała, iż zainteresowanie czytaniem długich teksów i szczegółowych opracowań odchodzić może już teraz w zapomnienie, więc Wikipedia i podobne jej zasoby, prawdopodobnie tracić będą na popularności.
Ciara O’Brien:
– To kolejna rzecz, którą sztuczna inteligencja może wyeliminować, tak przynajmniej głoszą spekulacje. Wiemy, że sztuczna inteligencja świetnie radzi sobie z podsumowywaniem informacji, które może znaleźć w internecie. Problem polega na tym, że skoro otrzymujesz generowane przez sztuczną inteligencję streszczenia artykułów w Wikipedii, to po co miałbyś zawracać sobie głowę ich przeglądaniem? Istnieją pewne spekulacje, że zagrozi to samemu istnieniu Wikipedii.
Dziennikarka dodaje, iż to podobne zjawisko do innych encyklopedii, w tym najpopularniejszej na świecie Encyklopedii Britanica, które zastąpiła Wikipedia, więc same encyklopedie w formie papierowej wciąż istnieją, ale już się prawie z nich nie korzysta.
Ciara O’Brien:
– Dla wielu osób udostępnienie czegoś takiego jak Wikipedia w internecie, do czego można było mieć natychmiastowy dostęp, było przełomem. Trudno przypomnieć sobie czasy, kiedy nie istniała Wikipedia, ale przecież istnieje ona zaledwie od ponad 20 lat. Ludzie często żartowali, bo nie zawsze uważano to za tak wiarygodne [źródło informacji], jak jest teraz. Jednak ponieważ zyskało reputację wiarygodnego źródła i jest redagowane przez armię wolontariuszy… zyskało reputację zaufanego.
– W związku z tym jest to doskonały obszar do trenowania modeli sztucznej inteligencji. W dziwny, cykliczny [sposób] może to być właśnie to, co ostatecznie doprowadzi do jego zagłady.
Oczywiście to nie jedyny obszar, gdzie wpływ sztucznej inteligencji zaczyna przejmować rolę głównego źródła informacji, bo w wielu przypadkach, zamiast uciekać się do źródeł, znaczna część społeczeństw przełożyła zadania informacyjne na sztuczną inteligencję. To akurat nie musi być całkiem dobrym rozwiązaniem, a tylko dlatego, że większość osób zajmujących się oceną tego narzędzia mówi, iż jest to wyłącznie doskonałe źródło uzyskiwania wiedzy skumulowanej. Specjaliści dodają, że wiedza zawarta w odpowiedziach sztucznej inteligencji, przynajmniej teraz, jest szczątkową, czyli nie dotyka tematów nawet w 10 proc. całej, jaką ludzkość posiadła.
Ciara O’Brien mówiła dalej:
– Nie tylko Wikipedia zagrożona jest przez sztuczną inteligencję, ponieważ będzie to stanowić problem dla wszystkich stron internetowych, których funkcjonowanie opiera się na ruchu. Jeśli ruch na Wikipedii zmaleje… nie będą w stanie przyciągnąć nowych redaktorów, a przecież redaktorzy to ludzie, którzy utrzymują tę ogromną bazę danych. Zaangażowanie młodszych redaktorów w Wikipedię rzeczywiście mogłoby pomóc.
*
Cóż, sztuczna inteligencja to też zagrożenia, które mogą ujawnić się z czasem, a tylko dlatego, że bez gruntownego przygotowania, wiedza przekazywana przez to narzędzie, może być dowolnie zmieniana. Już z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że użytkownik nie zadaje sobie trudu, by informację w jakikolwiek sposób sprawdzić, więc potwierdzić lub jej zaprzeczyć, a opierając się na innych zasobach dostępnych w sieci.
Bogdan Feręc
Źr. The Irish Times/NewsTalk
Photo by Luke Chesser on Unsplash