O ile naukowcy od środowiska łamią sobie głowę, w jaki sposób wytłumaczyć się z opinii o ociepleniu klimatu, a połączyć to z nagłym i trwającym spadkiem temperatury Oceanu Atlantyckiego, bo ma to miejsce od wielu miesięcy, tak wciąż mówią o najgorętszych miesiącach.
Dobrą informacją jest, że mamy właśnie bardzo ciepły weekend, więc początek września stał się dla nas łaskawy, ale są też wiadomości pochodzące z unijnej Służby ds. Zmian Klimatu Copernicus, które mówią, że „sierpień był najcieplejszym sierpniem na świecie”. Wg tej Służby w poprzednim miesiącu średnia temperatura powietrza przy gruncie wyniosła 16,82oC, więc była o 0,71oC wyższa niż średnia temperatura dla sierpnia w latach 1991-2020.
Sierpień 2024 roku miał też temperaturę o 1,51oC wyższą, niż w okresie przedindustrialnym i był również 13 miesiącem w 14-miesięcznym okresie, kiedy globalna temperatura ziemi przekroczyła ten poziom o 1,5oC.
W Europie temperatury znacznie przekraczały swoje średnie w południowej i wschodniej części kontynentu, ale poniżej średniej notowano je w północno-zachodnich regionach Irlandii, Wielkiej Brytanii i Islandii, co właśnie jest dowodem na ochładzanie się Oceanu Atlantyckiego. Średnie temperatury dla Europy niższe odnotowano także na portugalskim wybrzeżu i w południowej części Norwegii.
Były też rejony na świecie, gdzie temperatury przekraczały średnią wartość dla sierpnia w skali wieloletniej, a do tych wg Służby ds. Zmian Klimatu Copernicus należą Antarktyda, bo kto to sprawdzi, Teksas, Meksyk, Kanada, północno-wschodnia Afryka, Iran, Chiny, Japonia i Australia. W ujęciu globalnym były też miejsca, w których temperatura dla poprzedniego miesiąca była niższa od średniej, a do tych zaliczono dalekowschodnią część Rosji, Alaskę, niektóre południowe części Ameryki Południowej, a także Pakistan i Sahel, czyli tropikalny obszar w Afryce.
Jak dodaje Copernicus, średnia globalna temperatura w ubiegłym roku była najwyższą odnotowaną w dowolnym 12-miesięcznym okresie i wyniosła o 0,76°C więcej niż średnia z lat 1991–2020 oraz była o 1,64°C wyższa niż średnia z okresu przedindustrialnego.
*
Cieplej było więc tam, gdzie i tak jest gorąco, a zimniej tam, gdzie zwyczajowo jest zimno. To taka zależność, choć z niewielkimi wyjątkami. Pozwala to jednak twierdzić tzw. naukowcom, że się ociepla, cokolwiek by to nie było. Chciałbym poinformować unijną Służbę ds. Zmian Klimatu Copernicus, że ja tego lata kilka razy zmarzłem, więc potwierdzam, iż Irlandia była ciepła poniżej.
Bogdan Feręc
Źr. Copernicus
Photo by Artur Solarz on Unsplash