Możliwy jest wzrost aktów terroryzmu w Europie

Europa w ostatnim czasie zaczyna wydawać się miejscem coraz bardziej niebezpiecznym, a szczególnie w kontekście niepokojącej sytuacji na Bliskim Wschodzie.

Jak oceniają eksperci od zagadnień związanych z bezpieczeństwem terrorystycznym, Europa, ale i świat muszą być obecnie przygotowane na więcej ataków terrorystycznych. Ostatni przykład z Belgii pokazuje, że do takich przypadków będzie dochodzić prawdopodobnie częściej i nie można ich wykluczyć w żadnym państwie, a powiedział o tym Claude Moniquet.

Specjalista od spraw bezpieczeństwa terrorystycznego uważa, iż sytuacja stała się już dalece niebezpieczna, więc zagrożenie dla Zachodu również jest wysokie.

Claude Moniquet:

– Myślę, że będziemy mieli falę terroryzmu na świecie. Może to nastąpić w Europie – to jest w Europie. Dzisiaj dzieje się to we Francji i Belgii, a jutro może nastąpić w Stanach Zjednoczonych, może gdziekolwiek, ale po tym, co wydarzyło się na Bliskim Wschodzie, nastąpi terrorystyczny szok.

Z europejskich mediów wiemy natomiast, że atak w Belgii, uznawany za terrorystyczny, był drugim po tym, jak w dżihadysta zamordował nauczyciela z francuskiego miasta Arras. W opiniach specjalistów słychać też niepokojący ton wypowiedzi, bo w ich przekonaniu, sytuacja na Bliskim Wschodzie, a przede wszystkim konflikt zbrojny pomiędzy Izraelem i Palestyną, chociaż w Europie wskazuje się, że to walka z Hamasem, może przynieść całą falę zamachów terrorystycznych na kontynencie europejskim.

Claude Moniquet dodaje:

– To, co dzieje się w Izraelu, to nowa motywacja. Jest to nowy bodziec, który pozwala na ponowne ujawnienie się i nasilenie dżihadu, ale zasadniczo musimy zrozumieć, że radykalny islam jest jego podstawowym problemem, a terroryzm to tylko narzędzie, które pojawia się, gdy ma dobry pretekst, żeby się ujawnić.

Moniquet stwierdził jednak, że ryzyko masowych ataków terrorystycznych w Europie, oceniane jest na niskie, jednak bardzo prawdopodobne są ataki pojedynczych osób, które uderzać będą w skupiska ludzkie, więc w komunikacji publicznej lub w centrach handlowych.

Claude Moniquet mówił dalej:

– Dziś mamy więcej ataków indywidualnych lub ataków w bardzo małych jednostkach rodzinnych, lub przyjacielskich. Mężczyzna, który zaatakował w Arras, współpracował ze swoją rodziną, w tym młodszym bratem, kuzynem i starszym bratem, który był już w więzieniu. Są to rodzaje rzeczy, które zobaczymy, które prawdopodobnie zobaczymy, i bardzo trudno jest im przeciwdziałać, ponieważ służby wywiadowcze mogą zaatakować sieć, gdyż w sieci trzeba się komunikować, trzeba dzwonić, trzeba wymienić e-maile, trzeba się spotykać. Jeśli będziesz pracować nad przygotowaniem ataku ze swoim bratem, nikt tego nie zobaczy.

Wg eksperta, rządy państw zachodnich, już teraz powinny przygotowywać się na takie sytuacje, uruchomić swoje oddziały do zapobiegania aktom terrorystycznym i zintensyfikować działania wywiadowcze, a także gromadzić informacje i wymieniać się nimi na poziomie służb, by mieć choćby niewielką możliwość udaremniania pojedynczych ataków, a z całą pewnością tych planowanych przez większe grupy. Może być też tak, że ataki terrorystyczne będą inspirowane z państw Bliskiego Wschodu, więc i ten aspekt należy ściśle monitorować, by móc skutecznie przeciwdziałać wzrostowi zagrożenia terrorystycznego.

*

Tośmy sobie ubogacili Europę, a i dali możliwość, o ile nic się nie zmieni, władzę tym, którzy z otwartymi ramionami przyjmować będą uchodźców do Polski. Wiele razy mówię, że na pewne sprawy należy patrzeć szeroko, nie tylko z perspektywy kraju lub sympatii politycznych, bo te bardzo często są mało istotne. Zagrożenie zazwyczaj nie pochodzi z wewnątrz, a i mieliśmy do niedawna pewną ochronę przez tzw. elementem napływowym, jednak teraz, kiedy potencjalnie, rząd może stworzyć opcja liberalna i lewa strona sceny politycznej, tę tarczę, jako Polska, tracimy.

Bogdan Feręc

Źr. Euronews

Photo by Baudouin Wisselmann on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS: