Możliwy jest chaos lotniczy
Islandia stała się centrum uwagi Europy, a dzieje się tak po erupcji wulkanu, który nie nastąpił na pełną skalę, ale sejsmolodzy są zdania, że może się to stać w każdej chwili.
To z kolei budzi obawy o wprowadzenie do atmosfery dużej ilości popiołów, co może mieć wpływ na silniki samolotów, czyli osadzać się na łopatkach wentylatorów i zmniejszać ich wydajność. To z kolei oznacza, że część lotów może być odwołanych, a dla części zmienione zostaną trasy lotów, jednak wszystko zależeć będzie od wielkości erupcji i kierunku wiatru.
Obecnie specjaliści wulkanolodzy próbują ustalić, czy wybuch wulkanu w pobliżu miasta Grindavik, przyczyni się do jego zniszczenia, a niektórzy uważają, że jest to bardziej niż pewne. Do tej pory islandzkie władze ewakuowały już z najbardziej zagrożonej okolicy tysiące osób, które przeniesione zostały w bezpieczniejsze rejony.
Od kilku dni w dwóch częściach Islandii odnotowano setki trzęsień ziemi, co może zwiastować potężną erupcję wulkaniczną, a magma wydobywa się obecnie ze szczeliny, którą obliczono na 15 kilometrów, a ta znajduje się na głębokości 2,5 kilometra wewnątrz ziemi.
Do tej pory nie odnotowano przypadków śmiertelnych, jednak na dużej części półwyspy Reykjanes wystąpiły już duże straty materialne, które spowodowane są szczelinami, jakie pojawiły się na powierzchni. Poprzez trzęsienia ziemi oraz pęknięcia uszkodzonych zostało kilkaset dróg, domy i budynki użyteczności publicznej, a władze kraju ostrzegają innych mieszkańców w pobliżu wulkanu, że i oni mogą być wkrótce ewakuowani.
Wstrząsy w pobliżu wulkanu Fagradalsfjall odczuwane były już od końca października, a obecna erupcja magmy może zwiastować poważniejszy wybuch. Takiego zdania są eksperci z Islandii oraz Europy, którzy już teraz wysyłają powiadomienia władzom lotniczym, iż mogą być wkrótce wprowadzone ograniczenia w lotach.
Europejska Agencja Lotnictwa Cywilnego także wysłała komunikaty z ostrzeżeniami do linii lotniczych operujących w Europie, a zaleca obecnie omijanie okolic Islandii. Mówi się jednak, że zaraz po pełnej erupcji wulkanu, może zostać wprowadzony zakaz lotów na kilku pobliskich obszarach.
Najbardziej wprowadzeniem zakazu lotów zagrożone są obecnie Irlandia, Wielka Brytania i jej okoliczne położone na północy wyspy, ale też należące do Królestwa Danii Wyspy Owcze.
Linie lotnicze z Irlandii monitorują sytuację, ale nie wprowadziły do tej pory ograniczeń w europejskich lotach, jednak mogą je zawiesić na kierunku islandzkim, gdyż coraz więcej osób rezygnuje ze wcześniejszych rezerwacji.
Władze państw unijnych na swoich stronach Departamentów Spraw Zagranicznych zamieszczają informacje o aktualnym stanie zagrożenia wulkanicznego na Islandii, i chociaż nie zakazują podróży do tego państwa, to zalecają daleko posuniętą ostrożność oraz rozważenie możliwości zmiany decyzji.
Bogdan Feręc
Źr. RTE / Energetyka.pl