Kiedy w sierpniu wprowadzono nowy rozkład jazdy pociągów, okazało się, że powoduje on pewne opóźnienia, ale i nie do końca odpowiada pasażerom, którzy zaczęli wnosić skargi do Irish Rail.
W reakcji na wiele krytycznych opinii Irlandzkie Koleje postanowiły wprowadzić pewne modyfikacje, ale teraz obserwują nowy rozkład. Jak powiedział rzecznik Irish Rail, nie można obecnie wykluczyć kolejnych zmian i będą one wprowadzone, o ile ma to usprawnić podróże.
Sierpniowe zmiany w rozkładzie jazdy pociągów dały dodatkowe połączenia z Dublina do Belfastu i na tej linii pociągi zaczną kursować jeszcze częściej, bo co godzinę od przyszłego miesiąca. Uruchomiono też nowe połączenia z Waterford i Galway na zachodnim wybrzeżu.
Rzecznik spółki Irish Rail Barry Kenny powiedział:
– Po stronie Connolly największą zmianą były cogodzinne odjazdy do Belfastu. Każda zmiana rozkładu jazdy wywołuje swoisty efekt motyla, ponieważ jeśli wprowadzasz pozornie skromne zmiany, musisz trochę poprzestawiać pewne rzeczy, żeby je uwzględnić. Pierwszy harmonogram na 26 sierpnia, myślę, że ostatecznie okazał się zbyt ambitny – nie osiągnęliśmy tych celów.
Kiedy okazało się, że pociągi nie jeżdżą w sposób, jakiego oczekiwali podróżni, zadecydowano o przerobieniu rozkładu, więc wprowadzeniu zmian, które weszły w życie w ubiegłym tygodniu. Obecnie Irish Rail ściśle monitoruje punktualność pociągów i sprawdza, czy są one odpowiednio skorelowane z innymi połączeniami kolejowymi oraz komunikacją miejską.
Rzecznik Barry Kenny mówił dalej:
– Wprowadzone przez nas w zeszłym tygodniu zmiany miały na celu uzyskanie lepszych osiągalnych terminów, co poprawiło się na wszystkich trasach prowadzących do Connolly, ale wciąż nie jest to wystarczająco dobre. Mieliśmy szereg problemów niezwiązanych z rozkładem jazdy – problem z sygnalizacją, (…), mieliśmy na linii osobę szczególnie narażoną na niebezpieczeństwo, mieliśmy nagły przypadek medyczny – i oczywiście, jeśli jesteś klientem, który doświadczył problemów w poprzednich tygodniach, możesz to odebrać jako kontynuację tamtych wydarzeń.
– To nie jest miejsce, w którym powinniśmy być. Nadal to monitorujemy. Jeśli będziemy musieli wprowadzić więcej zmian, zrobimy to. Maksymalizujemy jednak przepustowość, jaką mamy na stacji Connolly i w jej okolicy, w szczególności biorąc pod uwagę wszystkie trasy ją obsługujące.
Wprowadzenie na linii do Belfastu cogodzinnych odjazdów, to również wyzwanie dla ekip technicznych, ponieważ mają one już teraz mniej czasu na ewentualne naprawy usterek i przygotowanie składu do odjazdu, dodał rzecznik Barry Kenny.
Z niedawnych kłopotliwych sytuacji, również dla Irish Rail nie było zadowolone, ale dużo żalu mieli także podróżni, których rzecznik Mark Gleeson powiedział:
– Codziennie rano, wjeżdżając do Grand Canal Dock, parkujemy na zewnątrz na kilka minut, ponieważ pociąg do Newbridge ma opóźnienie. Spóźnił się, bo przyjechał z opóźnieniem, a pociąg przed nim również miał opóźnienie. Grand Canal Dock stał się punktem krytycznym, którego wcześniej nie mieliśmy. Generalnie pociągi są bardziej zatłoczone ze względu na zmianę rozkładu jazdy.
Rzecznik Rail Users Ireland podkreślił, że wprowadzono dużo zmian, więc należy je wszystkie obserwować i sprawdzać, jak działają.
Mark Gleeson mówił dalej:
– W tygodniu, w którym wznowiono naukę w szkołach, nastąpiła zmiana, a następnie w tym samym tygodniu, w którym wznowiono naukę w klasach trzecich, nastąpiła kolejna rewizja rozkładu jazdy. Nie mamy żadnego punktu odniesienia, jak potoczyłyby się sprawy, gdyby [nie wprowadzili zmian]. Zmiany w rozkładzie jazdy w czerwcu są zazwyczaj czymś naturalnym…, ale zrobienie tego o tej porze roku zaskoczyło mnóstwo osób. Ludzie próbują stworzyć rutynę, aby dotrzeć do pracy i na uczelnię po świętach [ale] są zdezorientowani.
Wg Marka Gleesona, część podróżnych domaga się przywrócenia starego rozkładu jazdy, przede wszystkim na liniach podmiejskich, gdyż ten poprzedni bardziej im odpowiadał.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Image CC BY-SA 2.0 Thomas Nugent