Moglibyśmy opływać w luksusy

Kilka zmian w zakresie pomocy mieszkańcom Irlandii całkowicie mogłoby zmienić sytuację wielu rodzin, które teraz ledwie wiążą koniec z końcem, a i zmieniłaby się sytuacja wielodzietnych gospodarstw domowych, gdyby tylko…

No właśnie, gdyby tylko w kraju rządziło Sinn Féin, a to ugrupowanie idzie za ciosem i po publikacji planu mieszkaniowego na kwotę 39 mld €, a w którym domów będzie pod dostatkiem, zajęło się budżetem, czyli zaproponowało zwiększenie wydatków i to całkiem spore. Jeżeli propozycje Sinn Féin porównać z tymi, jakie do tej pory znane są ze strony koalicji rządzącej, Skarb Państwa musiałby znaleźć dodatkowe 2,3 mld €, czyli całkiem sporo.

Sinn Féin, które traci na popularności, więc sondaże dają partii Mary Lou McDonald coraz niższe poparcie, stara się odwrócić ten trend, a robi to w typowy dla ugrupowań politycznych sposób, więc obiecuje pieniądze, czyli za pieniądze podatników chce kupić ich głosy.

Jeżeli ustawę budżetową tworzyłoby Sinn Féin, to na święta Bożego Narodzenia na każde dziecko rodzina otrzymałaby bonus w postaci 560 €, a dodatek wypłacony zostałby w ramach zasiłku rodzinnego. To oczywiście nie koniec pakietu pomocowego dla rodzin z dziećmi, bo na tych skupia się alternatywny budżet Sinn Féin, czyli te dostałyby też dopłaty do energii elektrycznej w wysokości 450 €. Tym samym Skarb Państwa musiałby wygospodarować dodatkowo 900 mln €, aby pokryć ów bonus.

Do tego partia Mary Lou McDonald chce zwiększenia świątecznych świadczeń socjalnych, dla osób korzystających z pomocy Social Welfare lub innych świadczeń świątecznych wypłacanych przez państwo, co łącznie mogłoby kosztować extra 350 mln €.

Kwestia dodatków stałych to tylko część pakietu zaproponowanego przez Sinn Féin, gdyż miałyby pojawić się także jednorazowe płatności, a te pomocne być w kosztach utrzymania, czyli chodzi tu o dopłatę do dodatku paliwowego w kwocie 300 €, a i 400 € dla osób, które otrzymują dodatek dla pracujących rodzin. 500 € jednorazowej dopłaty rocznej dostaliby również opiekunowie osób chorych, starszych i niepełnosprawnych, a 200 € osoby samotne oraz 100 € ryczałtowej kwoty na dziecko.

Sinn Féin pamięta również o rodzinach zastępczych, a te dostaną jednorazową podwojoną płatność w ramach budżetu, co ten kosztowałoby 2 mln €. Każda z dopłat na dzieci pojawiałaby się w październiku i grudniu, zapewnia największa partia opozycyjna.

Zyskaliby w budżecie Sinn Féin także emeryci, bo ci mogliby się cieszyć podwyżką swoich świadczeń w wysokości 12 € tygodniowo, chociaż rzecznik ds. finansów „SF” Pearse Doherty sugeruje, że podwyżka tego świadczenia powinna być wyższa.

Do tego wszystkiego Sinn Féin chciałoby obniżyć podatek VAT na energię elektryczną i gaz, znieść opłaty licencyjne za telewizję, obniżyć opłaty studenckie, cofnąć podwyżki akcyzy na paliwa napędowe i opóźnić wprowadzenie wyższej stawki podatku węglowego.

Sinn Féin jest zdania, że ich propozycja budżetowa skłoni aktualnych ministrów rządu Simona Harrisa do przemyśleń i budżet będzie bardziej przychylny wielu grupom społecznym.

Komentując propozycje swojego ugrupowania, poseł Pearse Doherty stwierdził:

– Stawki zasiłków na dzieci nie wzrosły od 2016 roku, nadal są niższe niż w 2008 r., a my po prostu poznaliśmy liczby odnoszące się do liczby dzieci żyjących w ubóstwie. Mówimy o ponad 250 000 osobach. Jest Irlandia, o której słyszymy, że ​​odnotowujemy wyższe dochody podatkowe, miliardy euro nadwyżki więcej, niż sobie wyobrażaliśmy, a jednocześnie mamy 250 000 dzieci doświadczających przymusowej biedy. Jeśli przyjrzymy się temu, jakie wpływy podatkowe rząd przewidywał w tym roku – sądziliśmy, że do końca roku będziemy mieć około 4 mld euro, a tymczasem już jesteśmy o 6 mld euro do przodu. Choć jest to pokaźna kwota, nasze podatki są efektem wysiłków i pracy ludzi.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Image by Gerd Altmann from Pixabay

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS: