Wojownik o zieloną i czystą emisyjnie Irlandię minister Eamon Ryan posunął się właśnie do szantażu wobec Rady Miasta Dublina, która nie jest pewna, czy wprowadzenie zakazu poruszania się samochodów prywatnych po centrum stolicy, jest dobrym rozwiązaniem.
Wcześniej nie było takich problemów, ponieważ większość radnych przychyliła się do tego pomysłu, jednak po naciskach mieszkańców miasta i przedstawicieli biznesu, część przychylnych opinii rajców została wycofana. Rada Miasta Dublina uznała też, że musi pomysł skonsultować i jednocześnie zastanowić się nad nim nieco dłużej, co wydłuży też proces wydania przepisów.
Na to zareagował minister transportu i środowiska Eamon Ryan, który stwierdził, że zakaz poruszania się samochodów prywatnych, które nie należą do mieszkańców centrum, musi być wprowadzony w terminie, więc najdalej do końca sierpnia tego roku.
Jeżeli natomiast tak się nie stanie, minister Ryan zapowiedział, iż wstrzyma „rządowe” fundusze dla Rady Miasta Dublina. Projekt „Pathfinder”, który przygotowany został przez Departament Transportu, a dotyczy zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, obejmuje różnego rodzaju działania, w tym ograniczenie ilości samochodów prywatnych w miastach i wdrożenie szerokiego programu korzystania z komunikacji miejskiej.
Pierwsza faza programu dla Dublina obejmuje znaczne ograniczenie wjazdów do ścisłego centrum, a następnie do samego miasta.
Żeby jednak pozostać w zgodzie z faktami, program nie dotyczy wyłącznie stolicy, bo tak samo dziać się ma w każdym mieście w Republice Irlandii.
Słowa ministra Ryana nie wywarły żadnego wrażenia na biznesie w Dublinie i wciąż słychać twierdzenia, że to pomysł, który zrujnuje przedsiębiorców, a skutki finansowe dla miasta, jak i kraju będą kolosalne.
Jak jednak powiedział minister środowiska i transportu, w przypadku miejskiego w zapaści, „jakiekolwiek opóźnienie nie byłoby mądre”, gdyż będzie wskazywać, że Rada Miasta Dublina, nie jest zaangażowana w rozwijanie „zrównoważonej mobilności” na swoim terenie.
Mówiąc o potencjalnej blokadzie środków państwowych, więc tych, które nie należą do ministra, a są pieniędzmi podatników, Eamon Ryan stwierdził, że Rada, potencjalnie nie otrzyma ich na utrzymanie sygnalizacji świetlnej i zarządzania ruchem drogowym, jednak nie powiedział, w jakiej są one wysokości.
*
W Bangladeszu nie ma sygnalizacji świetlnej i ludzie nadal jeżdżą samochodami. To tak na marginesie.
Bogdan Feręc
Źr. RTE