Już nie tylko mieszkańcy Irlandii sprzeciwiają się nadmiernym wydatkom z pieniędzy podatników, jakie każdego miesiąca rząd przekazuje na utrzymanie uchodźców z Ukrainy, bo i kręgach politycznych zaczyna się mówić o rozrzutności Skarbu Państwa.
Ustalono, że każdego miesiąca, budżet Irlandii przeznacza na utrzymanie zwierząt domowych, jakie przybyły na wyspę wraz z uchodźcami z Ukrainy 1 milion euro. O sprawie mówił poseł z Clare Michael McNamara, a stwierdził, że to „frywolne marnowanie pieniędzy podatników”.
Odpowiadający na ten zarzut wicepremier Micheál Martin podjął jednak próbę obrony takiego postępowania, a powiedział, iż należy na tę kwestię popatrzeć z perspektywy „kontekstu tamtego czasu”. Martin dodał, że wydatki na ten cel, to „jeden z aspektów” irlandzkich działań i odpowiedź na kryzys humanitarny na Ukrainie oraz kryzys uchodźczy.
W śledztwie dziennikarskim The Irish Mirror udało się także ustalić, że Departament Rolnictwa wydał również kwotę 808 132 € na inne usługi, w tym na transport zwierząt, usługi hodowlane oraz weterynaryjne, co daje wartość zbliżoną do 2 milionów euro.
Wcześniej The Liberal ujawnił, że państwo finansuje uchodźcom z Ukrainy zajęcia jogi, ale też inne usługi, za które stali mieszkańcy wyspy muszą płacić.
*
Nawiasem mówiąc, należałoby się przyjrzeć tzw. sytuacji humanitarnej na Ukrainie, skoro ta szukała niedawno możliwości pozyskania pieniędzy na zwiększenie obrotów sektora turystycznego. Kresy.pl ujawniły, że tylko 20-30 proc. obszaru Ukrainy objęte jest działaniami wojennymi, a są tam też regiony, gdzie wojna jest wydarzeniem medialnym. Zastanawia również fakt, iż pomimo wojny, jaka toczy się na Ukrainie, władze w Kijowie chcą widzieć w tym kraju turystów.
Bogdan Feręc
Źr. The Mirror