Migranci tak, ale z umiejętnościami
„Mafijny” kandydat na posła ujawnił częściowo swój program wyborczy, a co wielu osobom może się spodobać, chciałby powstrzymać nielegalną i wyłudzającą pieniądze publiczne migrację, zatrzymując tę z umiejętnościami.
Kandydat Gerry Hutch powiedział w wywiadzie dla Sunday Independent, że „Irlandia potrzebuje imigracji”, a osoby przybywające do tego kraju, „powinny zabrać ze sobą swoje narzędzia i umiejętności”. Hutch wyraził nadzieję, że migranci przybywający do Irlandii, nie będą „żerować na zasiłkach”, a dodał, że wyspa, zawsze potrzebowała migrantów i działo się to z wielu powodów.
Gerry Hutch:
– Ten kraj potrzebuje imigracji. Zawsze tak było. Pamiętam, jak byłem dzieckiem, imigracja w Summerhill, sklepy z rybami i frytkami. Jest tam facet, daje darmowe frytki ludziom, którzy są głodni. On jest imigrantem. Teraz jest bardziej Irlandczykiem niż Włochem. Z radością witam integrację i imigrantów przybywających do Irlandii, ale zabierz ze sobą swój zestaw narzędzi i umiejętności. Nie przyjeżdżaj do Irlandii i nie spodziewaj się, że będziesz żerował na zasiłkach.
Kandydat ma też sprecyzowane poglądy na uchodźców z Ukrainy i nie do końca podobają mu się przeprowadzki Ukraińców do Irlandii z innych państw, gdzie otrzymali już pomoc, a zupełnie zmieniłby ich miejsca zakwaterowania, bo niektórzy mieszkają nawet w centralnych dzielnicach Dublina.
Gerry Hutch powiedział też, że do wystawienia swojej kandydatury skłoniła go lokalna społeczność, z której się wywodzi, a jak dodał, chce służyć mieszkańcom Dublina.
Gerry Hutch:
– Robię to, ponieważ ludzie z mojej społeczności mnie o to prosili. Chcę służyć mieszkańcom Dublina 1, 3 i 7. Chcę służyć krajowi. Mam długą jak moje ramię listę rzeczy, które trzeba zrobić. Ale nie jestem typem osoby, która byłaby dla każdego, gdyby ktoś zagłosował. Jeśli chcesz na mnie głosować, to zagłosuj. Nie będę nikogo namawiać. Będę wychodzić i pukać do pewnych drzwi. Ludzie mogą mi powiedzieć, żebym się odpieprzył, jeśli nie są zainteresowani. Muszę się spodziewać takiej bezczelności od ludzi. Czy jestem pewien, że zostanę wybrany? Absolutnie tak.
Hutch nie interesuje się też jego kontrkandydatami, a o Mary lou McDonald powiedział:
– To nie ma nic wspólnego z Mary Lou. Nie obchodzi mnie, co ona robi, ani co Sinn Féin mówi, że zrobią. Skupiam się na tym, co ja zrobię. Prawdopodobnie można mnie uznać za starego, ale jestem świeży. Mam duże doświadczenie życiowe. Aby dostać się do Dáil, trzeba być głodnym i gotowym do walki, a ja taki jestem.
Gerry Hutch powiedział jednocześnie, że priorytetami jego obecności w Dáil będzie bezdomność i mieszkalnictwo, a głównie 4500 dzieci, które nie mają swojego domu, co może sprawić, że staną się „dziecięcymi przestępcami”.
Gerry Hutch:
– Mamy kryzys mieszkaniowy, nie ma wystarczająco dużo miejsc, w których ludzie mogliby kupić niedrogie domy. To sytuacja awaryjna. Jeśli jest powódź, są środki nadzwyczajne. To jest to samo. W całym mieście są opuszczone nieruchomości. Od lat zajmuję się transakcjami nieruchomości, więc mam doświadczenie. Wszystkie muszą zostać wykupione przez państwo. W tym kraju jest za dużo biurokracji. Musimy pozbyć się biurokracji, i to szybko. Jeśli zostanę wybrany, zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby chronić interesy mojego okręgu wyborczego i kraju. A jeśli miałbym pracować z Mary Lou, albo z Micheálem Martinem, to bym to zrobił.
*
Jak tak dalej pójdzie, to Gerry Hutch może nawet zostanie premierem, a wówczas swój gabinet stworzy z… ministrem wojny zostanie cyngiel mafii, a ministrem finansów mafijny księgowy. 😉 Dworuję sobie trochę, dopóki Gerry Hutch nie jest posłem, ale prawdę powiedziawszy, może być posłem, który nie będzie uległy, nie będzie wdawał się w partyjne układy i zrobi to, co teraz obiecuje. Może właśnie takich ludzi potrzebuje polityka? Do tego, jeżeli prezydentem zostanie Conor McGregor, słabo widzę przyszłość Fianna Fáil, Fine Gael, Sinn Féin i innych.
Bogdan Feręc
Źr. Sunday Independent
Photo by Artem Budaiev on Unsplash