Michał Dworczyk: W rezolucji PE ws. obronności jest furtka do ingerencji w działanie armii

Europoseł wskazuje na błędne zapisy rezolucji PE ws. obronności, które sprawiły, że PiS nie poparł całego dokumentu. Pokreśla, że jego partia głosowała jednak m.in. za rozwojem Tarczy Wschód.

Parlament Europejski uchwalił 12 marca br. poprawki do rezolucji o białej księdze w sprawie przyszłości europejskiej obrony. W rezoluzji podkreślono m.in. że „Tarcza Wschód i Bałtycka Linia Obrony powinny być sztandarowymi projektami UE służącymi wspieraniu odstraszania i przezwyciężaniu potencjalnych zagrożeń ze wschodu”. To właśnie ten przekaz był szczególnie mocno akcentowany w przekazach medialnych.

Europosłowie Prawa i Sprawiedliwości zagłosowali jednak przeciwko przyjęciu całego dokumentu, wskazując, że zawiera on niedopuszczalne zapisy. Spotkało się to z ostrą krytyką premiera Donalda Tuska.

KE nie ma kompetencji ws. obronności

W rozmowie z Łukaszem Jankowskim europoseł Michał Dworczyk odnosi się do tej krytyki i tłumaczy motywację PiS do głosowania przeciwko rezolucji. Postawę premiera były szef KPRM ocenia jako „całkowicie cyniczną”.

Wszystkich, którzy nie zgadzają się z jego polityką nazywa rosyjskimi agentami. Ale sprawa jest bardzo prosta. Prawo i Sprawiedliwość od lat wspiera rozwój polskich sił zbrojnych i polskiego przemysłu zbrojeniowego. To dzięki rządowi Mateusza Morawieckiego dzisiaj mamy prawie 5 proc. PKB przeznaczanych na obronność. Natomiast absolutnie nie zgadzamy się na przekazywanie kompetencji dotyczących obronności i przemysłu zbrojeniowego Komisji Europejskiej. Nie zgadzamy się na przekazywanie kompetencji budżetowych, w tym możliwości zaciągania długu dla Komisji Europejskiej. No i nie zgadzamy się na rezygnację z jednomyślności i głosowania większościowego w Unii Europejskiej

– wyjaśnia europoseł.

Dworczyk zwraca uwagę, że choć rezolucja nie stanowi prawa, to jest istotna, ponieważ wszystko wskazuje na to, że elementy zawarte w rezolucji będą również w tzw. Białej księdze, która będzie już aktem prawa.

Platforma Obywatelska oraz jej koalicjanci głosowali za tym, żeby zlikwidować, jeżeli chodzi o obronność, zasadę jednomyślności. Czyli Polska będzie mogła być bez problemu przegłosowywana przez duże kraje, które mają rozwinięty przemysł obronny, takie jak na przykład Niemcy czy Francja. Jeżeli to rozporządzenie zostanie przyjęte, stracimy wiele kompetencji w obszarze obronności i przemysłu zbrojeniowego

– ostrzega europarlamentarzysta.

Furtka do ingerencji w działanie armii państw członkowskich

Kontynuując krytykę rezolucji, Dworczyk podaje przykład jej złego zapisu.

Jednym z postulatów, który nie pozwalał nam na głosowanie za tym dokumentem, jest wezwanie do tego, żeby tworzyć kolejne centralne organy administracji na poziomie unijnym. Przypomnijmy, że Unia Europejska nie ma żadnych własnych zdolności operacyjnych. Czyli nie ma wojska, a chce tworzyć kolejne organy, które miałyby dowodzić różnymi siłami i zasobami, którymi dysponują kraje członkowskie

– punktuje polityk.

Wskazuje dalej, że w dokumencie nie ma wymogu, by każdy kraj przekazywał minimum 3 proc. PKB na zbrojenia.

Mamy za to postulat koordynacji wykorzystania uzbrojenia państw członkowskich z poziomu centralnego przez instytucje unijne. Co to znaczy w praktyce? To, że takie kraje, jak Niemcy znowu nie będą zbyt dużo wydawały, jeśli chodzi o PKB na uzbrojenie czy na swoje siły zbrojne.. Za to politycy niemieccy w ramach tych centralnych organów Unii będą mogli podejmować decyzję, gdzie zasoby budowane takim wysiłkiem finansowym przez polskiego podatnika będą mogły być wykorzystywane. Więc to jest absolutnie furtka do ingerencji w działanie polskich sił zbrojnych, w nasze zasoby przez polityków unijnych, którzy w swoich krajach nie chcą ponosić takich ciężarów, z jakimi wiąże się modernizacja sił zbrojnych

– mówi Michał Dworczyk.

PiS nie głosował „przeciwko” dla całego dokumentu

Prowadzący audycję Łukasz Jankowski zwrócił uwagę, że rezolucja zawiera jednak szereg wartościowych zapisów z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski, jak choćby cytowany wyżej pkt 15, dotyczący Tarczy Wschód.

I to był właśnie punkt, za którym wszyscy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości głosowali. Prawo i Sprawiedliwość głosowało za Tarczą Wschód. Podobnie, jak za wieloma innymi pozytywnymi zapisami, Bo w tym dokumencie jest sporo pozytywnych zapisów

– odpowiedział Dworczyk.

Wskazał również na inny wartościowy fragment rezolucji:

Punkt 18 wzywa państwa członkowskie, partnerów międzynarodowych i sojuszników z NATO do zniesienia wszelkich ograniczeń dotyczących wykorzystania zachodnich systemów uzbrojenia dostarczonych do Ukrainy przeciwko celom wojskowym na terytorium Rosji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Łukasz Jankowski

Wnet.fm

fot. Radio Wnet

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Prezydent Higgins ż
Chwila odpoczynku