Były podpułkownik KGB kolejny raz wybrany został na prezydenta Federacji Rosyjskiej, zdobywając ogromną przewagę głosów nad innymi kandydatami.
Wyborcza wygrana Władimira Putina oznacza, że właśnie umocnił on swoją władzę w Rosji, a w rosyjskich mediach podkreśla się, że zwycięstwo wskazało, iż polityka, jaką prowadzi, podoba się mieszkańcom tego kraju. Reżymowe stacje telewizyjne i radiowe w putinowskiej Rosji podkreślały, iż wynik wyborów wskazał również, że Moskwa słusznie przeciwstawia się Zachodowi, więc powinna kontynuować proces ochrony swoich granic przez obcymi wpływami.
71-letni Putin może więc poczuć się obecnie znacznie pewniejszy i zintensyfikować działania na Ukrainie, a i z większą mocą przeciwstawiać się Zachodowi.
Jak powiedział w swoim wczorajszym wystąpieniu, co miało być ostrzeżeniem dla świata, „Rosja i NATO są na progu III wojny światowej”. Putin dodał, że „operacja specjalna na Ukrainie”, stanie się teraz priorytetem dla niego i całego rządu.
Władimir Putin:
– Mamy przed sobą wiele zadań, ale kiedy się połączymy – niezależnie od tego, kto będzie chciał nas zastraszyć lub stłumić, a nikomu się to w historii nie udało, nie udało się to teraz i nie uda się to w przyszłości.
Putin, który niebawem rozpocznie swoją kolejną sześcioletnią kadencję, stanie się pierwszym przywódcą Rosji, który pod względem długości sprawowania władzy, wyprzedzi dyktatora, jakim był Józef Stalin, a jednocześnie będzie pierwszym najdłużej sprawującym władzę szefem kraju od 200 lat, jaki sprawował nad nim władzę.
Z sondażu przeprowadzonym przez Fundację Badania Opinii Publicznej FOM, Władimir Putin zdobył w wyborach 87,8% głosów i jest to najwyższy wskaźnik po rozpadzie Związku Radzieckiego. Rosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej VCIOM podaje natomiast, że Putina zdobył 87% głosów.
Dla porównania można podać wynik drugiego miejsca w rosyjskich wyborach, a to zajął komunistyczny kandydat Nikołaj Charitonow, który zebrał niecałe 4% głosów. Frekwencja w chwili zamykania lokali wyborczych wyniosła 74,22%.
Na świecie pojawiły się już komentarze po dwudniowych rosyjskich wyborach, a Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Niemcy uznały, iż wybory w Federacji Rosyjskiej nie były wolne i nie były uczciwe, a to ze względu na uwięzienie przeciwników politycznych Putina oraz wprowadzenie ostrych zasad cenzury treści w mediach, które od lat są na usługach Kremla.
Rosyjskie wybory cieszyły się również dużym zainteresowaniem w Irlandii, gdzie przed ambasadą Federacji Rosyjskiej w Dublinie, tworzyła się długa kolejka osób, które chciały wziąć udział w głosowaniu na swojego „nowego” prezydenta.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo CC BY 4.0 kremlin.ru