McDonald nie usłyszy od Trumpa „Hello Mary Lou”

Chyba do 17 marca nie uwolnimy się od opinii dwóch obozów, na jakie podzielił się świat irlandzkiej polityki, a jeden z nich jest zdania, że premier powinien udać się z tradycyjną koniczyną do Waszyngtonu, natomiast drugi obóz jest zdania, że jednak powinien zostać w Irlandii i w taki sposób wyrazić swoją dezaprobatę wobec polityki Trumpa dotyczącej Gazy.
O ile część kół politycznych, szczególnie opozycyjnych twierdzi, że Micheál Martin nie powinien stąpać po dywanach Białego Domu i irlandzkiej koniczyny rozrzucać po Gabinecie Owalnym, tak już liderka Sinn Féin jest całkiem innego zdania. Właśnie Mary Lou McDonald mówi, że taoistach powinien polecieć za Atlantyk, spotkać się z prezydentem Trumpem, ale zbesztać go za niebezpieczne sugestie postępowania ze Strefą Gazy.
Szefowa Sinn Féin Mary Lou McDonald i jej zastępczyni, liderka Sinn Féin z Irlandii Północnej, a jednocześnie premier Irlandii Północnej Michelle O’Neill powiedziały, że w geście protestu, nie pojadą do USA, by tam celebrować Dzień Świętego Patryka.
Podstawą ich decyzji stać się mają propozycje prezydenta Trumpa, który proponował Palestyńczykom opuszczenie Strefy Gazy i udanie się na wygnanie. Słowa te, jak dodała Mary Lou McDonald, stały się „przełomowe” dla jej ugrupowania, więc podjęto decyzję o bojkocie wydarzeń w USA.
Mary Lou McDonald:
– Wezwanie, groźba wydalenia, zajęcie Strefy Gazy w celu przekształcenia jej w coś innego, w czym Palestyńczycy mogliby znaleźć schronienie, nie tylko schronienie, ale stałe domy gdzie indziej – to nie jest zwykła retoryka.
Odnosząc się do wizyty premiera w USA, McDonald powiedziała:
– Jesteśmy absolutnie przekonani, że musi on pojechać i co więcej, będąc tam, jednoznacznie przedstawić irlandzkie stanowisko w odniesieniu do wszystkich tych kwestii oraz bezpośrednio przeciwstawić się wszelkim groźbom lub celom masowego wydalania Palestyńczyków ze Strefy Gazy, aneksji tego terytorium.
Słowa liderki Sinn Féin nie pozostały bez odpowiedzi premiera Martina, który przebywa na szczycie G20, a oskarżył Mary Lou McDonald i Sinn Féin o polityczne gierki. Podobnie uczynił wicepremier Simon Harris, a są przekonani, iż politycy różnych stron z Irlandii, powinni wyjaśniać swoje stanowisko, jak i stanowisko kraju, więc angażować się w rozmowy z establishmentem politycznym w USA, ale też zwykłym obywatelom tego kraju.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Image by PollyDot from Pixabay