Ard Fheis nie mógłby się odbyć bez liderki ugrupowania, więc wisienką na torcie stało się przemówienie szefowej Sinn Féin, którą podczas wejścia na mównicę witała burza oklasków i wiwatów.
Tuż po rozpoczęciu swojej przemowy Mary Lou McDonald stwierdziła, że należy powstrzymać Fianna Fáil i Fine Gael, a jednocześnie zwróciła się bezpośrednio do wyborców, aby pomogli jej zdetronizować obie partie i dali mandat do kierowania kolejnym rządem. Jak dodała, „zmiana jest na wyciągnięcie ręki” i trzeba zrobić wszystko, by ani Micheál Martin, ani Leo Varadkar, nie zasiadali już w gabinecie premiera. McDonald skrytykowała też zbliżającą się rekonstrukcję rządu, która będzie opierać się wyłącznie na przetasowaniach, więc nic się nie zmieni i jest „polityczną durnotą”.
Mówiąc o przyszłości politycznej Irlandii, Mary Lou McDonald wyraziła następującą opinię:
– Zmiany muszą powstrzymać Fianna Fáil i Fine Gael, teraz partie są tak połączone biodrami, że nie ma dla nich znaczenia, który przywódca jest taoiseachem. To przytulny klub, który rządzi tym krajem od stulecia. Fianna Fáíl i Fine Gael miały swój czas, mieli swoją szansę. Czas na nowy rząd.
Liderka Sinn Féin odniosła się również do sytuacji w Irlandii Północnej, mówiąc, że także Demokratyczna Partia Unionistów nie jest w stanie przeciwdziałać zmianom, jakie już zaobserwowane były na Północny, więc spodziewa się, że wynik kolejnych wyborów będzie powtórką wcześniejszych i to Sinn Féin będzie miało swojego premiera na Północny. McDonald mówiła też o „duchu zmian”, jaki obserwuje się na całej wyspie, a społeczeństwo ma już dosyć wieloletnich rządów innych ekip, które nie były w stanie rozwiązać problemów, z jakimi borykają się mieszkańcy, niedługo zjednoczonej Irlandii, co też wyraźnie sugerowała przewodnicząca „SF”.
Mary Lou McDonald:
– Po raz pierwszy republikanka, nacjonalistka, kobieta z Tyrone, została wybrana na stanowisko pierwszego ministra w państwie, które miało zapewnić, że to się nigdy nie stanie.
Mary Lou McDonald odniosła się w części wypowiedzi do rządu w Londynie, a i ten wezwała, aby podjął jakieś wiążące decyzje w sprawie Protokołu Irlandzkiego, ułatwił powstanie gabinetu w Belfaście, by władza ustawodawcza oraz wykonawcza w Irlandii Północnej została przywrócona. McDonald dodała, że to jednak znamienne, iż Północą zarządzać chce ugrupowanie, które „nie może rządzić własnym krajem bez doprowadzenia go na skraj finansowej ruiny i z pewnością nie mają prawa mówić Irlandczykom, jak mają kierować swoim”. Te słowa kierowała McDonald do członków Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii, która aktywnie wspiera DUP Jeffreya Donaldsona w Irlandii Północnej.
Mary Lou McDonald:
– Atakują Porozumienie Wielkopiątkowe. Porozumienie, które zapewniło 25 lat pokoju, pokoju zdobytego i bronionego przez naszych partnerów w Europie i w Stanach Zjednoczonych Ameryki oraz poza nią. Tak, mało dbają o Irlandię. Torysi powinni pozostawić zarządzanie tą wyspą ludziom, którzy tu mieszkają, a wspólnie będziemy kształtować lepszą przyszłość.
Mówiąc o Irlandii, Mary Lou McDonald dodała, iż wydaje się jej, że to ostatnie lata podziału wyspy, chociaż słyszy w wypowiedziach mieszkańców wiele obaw o przyszłość, gdy zjednoczenie już nastąpi.
Mary Lou McDonald zapewniała:
– W nowej Irlandii będziecie szanowani, uwzględnieni, szanowani jako równi obywatele. Nadszedł czas na planowanie pokojowej, demokratycznej zmiany Konstytucji. Dni stąpania po wodzie się skończyły.
Szefowa Sinn Fén wezwała też do utworzenia Zgromadzenia Obywatelskiego, które zajmie się działaniami na rzecz jedności, a dodała, że o ile nie zrobi tego obecny rząd, to takie Zgromadzenia z całą pewnością powstanie po objęciu władzy przez jej ugrupowanie.
Mary Lou McDonald:
– Sinn Féin jest gotowe do kierowania rządem na Północy i Południu. Partia ma zespół ludzi, politykę i energię, aby zbudować lepszą przyszłość dla kraju. Daj nam tę szansę, tę szansę na przewodzenie, a wykonamy tę pracę.
Bogdan Feręc
Źr/Zdj: Sinn Fein
Na zdjęciu z Michelle O’Neill