Mapy Google wprowadzają w błąd

Od wielu lat słyszy się o przypadkach, że Mapy Google wyprowadziły tę lub inną osobę w pole, ale nie zmienia to faktu, że korzysta z nich rzesza użytkowników smartfonów.

Google Maps zyskały popularność już dawno temu, a i ludzie porzucili te w formie fizycznej na korzyść elektronicznych, chociaż w wielu przypadkach nie powinno się im wierzyć w całej rozciągłości. O ile specjalnych problemów Mapy Google nie sprawiają w miastach, a nawet całkiem dokładnie prowadzą do wybranej lokalizacji, tak poza miastami i na obszarach wiejskich, wygląda to już inaczej, bo czasami potrafią się zgubić albo wyznaczyć drogę, która do celu prowadzi szerokim łukiem.

Ogólnie rzecz ujmując Mapy Google, ale też Apple są dobrym i pomocnym narzędziem nawigacyjnym, jednak są też omylne i należy z rezerwą podchodzić do części ich wskazań, żeby nie skończyć, jak pewna mieszkanka północno-zachodniej Anglii, która nadłożyła prawie 200 kilometrów, chociaż mogła przebyć tę trasę o 120 kilometrów krócej. Podobny przypadek miała Belgijka, która wybrała się do Brukseli, jednak Mapa Google poprowadziła ją przez sześć państw i kobieta nadrobiła 2800 kilometrów.

To natomiast pokazuje, jak powiedziała w rozmowie z Independent Geraldine Herbert, że Mapy Google, mogą wskazywać błędne kierunki, chociaż są najszybszym źródłem informacji i dystansie do pokonania. Pani Herbert podkreśliła, iż nie można polegać w pełni na tej technologii, więc czasami wykazać się zdrowym rozsądkiem, a nawet zapytać o drogę, o ile nie ma się pod ręką mapy w formie fizycznej.

Ważne w Google Maps jest również, że to przez niektóre ustawienia, jakich dokonujemy podczas korzystania z tych map, prowadzą nas objazdami, a wystarczy ustawić w Google Maps funkcję omijania autostrad, by trasa zmieniła się diametralnie. To również przyczyna sugerowanych objazdów, a i problemów, jakie pojawiają się w zakresie długości trasy.

Z całą pewnością nie powinno się ufać Mapom Google w terenach wiejskich, bo tam nagminnie zdarza się, że prowadzą one w nieznane, a powód jest prosty, więc nie uwzględniają niewielkich lokalnych dróg i przejazdów, jakie pojawiły się przed aktualizacją map.

Mapy Google, aby działały prawidłowo, należy je często aktualizować, a i odpowiednio skalibrować do własnych potrzeb, a i reagować na informacje, jakie podają inni użytkownicy tej mapy.

Istotne jest również, że częste korzystanie z jednego rodzaju map, niezależnie od firmy dostarczającej technologię, z całą pewnością te uszczegóławia, bo podczas śledzenia trasy przejazdu, mapa aktualizuje się samodzielnie.

Wyłączanie funkcji śledzenia telefonu, to również przyczyna „pomyłek” Google Maps, więc podczas korzystania z nawigacji, powinna być włączona.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by henry perks on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
RTÉ otrzyma pomoc z
Pasażerowie Ryanair