Leczenie na miejscu może uratować życie

Niektóre z istnień ludzkich można by uratować, gdyby w Irlandii istniała możliwość rozpoczęcia leczenia obrażeń i poważnych urazów na miejscu zdarzenia, mówią lekarze i ratownicy medyczni.

Koalicja lekarzy i ratowników medycznych zwróciła się do rządu, aby zmienione zostały przepisy dotyczące udzielania pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych, więc już w drodze do szpitala, jak ma to miejsce w wielu krajach na całym świecie. Od wielu lat kampanię na rzecz wprowadzenia zmian w zakresie udzielania pierwszej pomocy medycznej na miejscach wypadków prowadzi dr Lisa Cunningham, która mówi, że problem wraz ze wzrostem ilości zdarzeń drogowych narasta. W rozmowie ze stacją radiową NewsTalk dr Cunningham stwierdziła, że leczenie w drodze z miejsca wypadku w wielu krajach jest normą, a dodaje:

Wiemy, że jest to dostępne na poziomie międzynarodowym. Wielu z nas pracuje również w Wielkiej Brytanii, robiąc to. 

Dr Cunningham jest lekarzem lotniczym udzielającym pomocy przed szpitalnej w Wielkiej Brytanii, a dociera na miejsce katastrofy zazwyczaj w ciągu 12 minut. Wówczas może zaopiekować się rannymi, w tym podać krew, jeżeli jest to niezbędne, a także w niektórych przypadkach wprowadzić w stan śpiączki farmakologicznej.

W Wielkiej Brytanii mówiła dalej dr Cunningham, lekarze mogą już w drodze do szpitala podejmować działania związane z intensywną opieką medyczną, przede wszystkim u pacjentów z wypadków, kiedy liczy się niekiedy każda minuta.

W Irlandii jest inaczej, ponieważ o ile osoba poszkodowana w wypadku znajduje się w odległości 45 minut jazdy od szpitala, musi trafić na oddział ratunkowy lub urazowy najbliższego szpitala. Co jednak ważne, w kraju są właściwie tylko dwa ośrodki traumatologiczne, a są nimi Mater Hospital w Dublinie i Szpital Uniwersytecki w Cork. To z kolei pokazuje, że poszkodowany w ciężkim wypadku, w hrabstwie Mayo, na pełną pomoc lekarską może liczyć dopiero po półtorej godziny od przybycia na miejsce ekipy pogotowia.

Dr Cunningham zaznacza, że „zdrowy rozsądek nakazuje”, aby zmienić zasady udzielania pomocy na miejscu wypadków i wdrożyć procedury leczenia wstępnego już w drodze do zamkniętej placówki lecznictwa medycznego. W ten sposób powinno udać się, uratować większą ilość poszkodowanych w wypadkach drogowych, więc uratować takim osobom życie. Jest też wiele przypadków, kiedy właśnie czas wdrożenia leczenia gra najistotniejszą rolę, a zwiększa się szanse na przeżycie, jeżeli pełna pomoc medyczna udzielana jest natychmiast.

Ponieważ w kraju rośnie ilość wypadków na drogach, wydaje się uzasadnionym rozwiązanie, jak sugeruje koalicja lekarzy i ratowników medycznych, aby ich zwiększono kompetencje w zakresie udzielania pierwszej pomocy ofiarom wypadków, ale i zezwolono na wdrażanie procedur leczenia podczas transportu do szpitala.

Dr Cunningham dodaje, że wielu lekarzy i ratowników zastanawia się, czy gdyby wdrożyli na miejscu wypadku procedury leczenia, ofiara zdarzenia drogowego, by przeżyła. To traumatyczne przeżycia mówi dalej lekarka, a wielu jej kolegów po fachu czuje się „moralnie pokrzywdzonych”, kiedy procedury zabraniają im udzielać niezbędnej pomocy ofierze wypadku.

Bogdan Feręc

Źr. NewsTalk

Fot. CC BY-SA 2.0 John Jennings

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Gospodarstwa domowe
Jesteśmy u progu sz