Latanie samolotami powinno być ograniczone
Irlandzki ekolog jest zdania, że zbyt duża ilość osób z wyspy korzysta z transportu lotniczego, co powoduje szkody środowiskowe.
Jak wynika z oficjalnych danych rządu, w tym roku ponad 40% mieszkańców wyspy planuje 3-4 zagraniczne wypady, co oznacza, że tyle razy skorzystają z samolotu. Ekspert i działacz na rzecz ochrony środowiska John Gibbons powiedział jednak, że ma to ogromny wpływ na klimat, a dokładnie na jego zanieczyszczenie.
Gibbons jest przekonany, iż to turystyka w dużym stopniu przyczyniła się do zanieczyszczenia atmosfery, „całkowicie eksplodując” w ostatnich latach. Powołując się na dane z zakresu podróży lotniczych, dodał, że ilość podróży samolotami jest obecnie 75-krotnie większa niż w 1960 roku, a 300-krotnie wyższa niż w 1950 r. To „ogromne koszty ekologiczne”, które emitują każdego roku ponad miliard ton gazów cieplarnianych.
John Gibbons:
– Jest to tak istotne, ponieważ prawdopodobnie tylko 10%, a może 15% światowej populacji kiedykolwiek weszło lub wsiądzie na pokład samolotu. Tak więc każdy, kto nas słucha i był w samolocie, należy już do światowej elity; jeden z 10% lub 15% najbogatszych ludzi na świecie, którzy mają luksus latania. Problem polega oczywiście na tym, że emisje, skutki, destabilizacja klimatu, powodzie, susze i ekstremalne warunki pogodowe, o których czytamy każdego dnia, są spowodowane dodatkowym miliardem ton emisji CO2, które są wyrzucane przez ludzi w bogatych krajach, takich jak Irlandia.
Wg Gibbonsa z usług lotniczych powinno się korzystać odpowiedzialnie, więc „w bardziej sprawiedliwy sposób”, który nie będzie miał tak dużego wpływu na środowisko. Jak dodał ekspert środowiskowy, podróże samolotami powinny być w pewien sposób ograniczane, a osoby, które latają często, nie powinny korzystać z ulg, bo nawet płacić za loty więcej.
Lotnictwo odpowiada obecnie za 3,5% emisji dwutlenku węgla do atmosfery, a można to wg Gibbonsa ograniczyć, gdyby wprowadzić pewnego rodzaju limity podróży. Specjalista środowiskowy jest przekonany, iż prowadzone przez ekologów akcje, dadzą rezultaty i takie zasady zostaną wkrótce wprowadzone.
Gibbons namawia również, aby mieszkańcy Irlandii rozważyli urlop w kraju, „szczególnie, jeżeli planują w tym roku wiele wyjazdów zagranicznych”. Będzie to wg ekologa również wsparciem dla lokalnego biznesu i sektora turystycznego. Gibbons wezwał do opodatkowania biletów lotniczych oraz paliwa lotniczego, aby ograniczyć „zdolność podróżowania”, a także poniekąd zlikwiduje tanie linie lotnicze.
*
Tu ponownie mój sprzeciw, gdyż takie ograniczenia nie prowadzą do niczego, a są jedynie formą odbierania swobód obywatelskich, w tym swobody podróżowania. Szczerze mówiąc, lato w Irlandii, to raczej nijak się na do tego w Hiszpanii lub Portugalii, więc propozycja pozostania na wyspie w okresie wakacyjnym, została właśnie przeze mnie w całości odrzucona. Poza tym w hotelach i pensjonatach w Irlandii – nawet latem, używa się ogrzewania, więc i trucie środowiska ma miejsce także tu. Sama likwidacja tanich linii lotniczych, to w mojej opinii wytworzenie swoistego uwięzienia, przynajmniej w przypadku Irlandii. Nie i jeszcze raz nie.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Photo by Ross Parmly on Unsplash