Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania

Z obserwacji dziennikarza wynika, że choć niektóre firmy promują swoje działania i produkty jako ekologiczne, to zdarza się, że rzeczywistość jest zgoła inna. Podobnie jest z osobami z naszego otoczenia. Bywa, że głośno mówią o recyklingu, a jednocześnie ślepo gonią za modą i wciąż kupują nowe ubrania, dodatki czy elementy wyposażenia wnętrz. Krzysztof Skórzyński i Kajra zapewniają jednak, że zależy im na tym, by nie zanieczyszczać środowiska kolejnymi odpadami, dlatego są zwolennikami ponownego wykorzystywania różnych rzeczy.
Krzysztof Skórzyński podkreśla, że w ekologii nie chodzi o działanie pod publiczkę, ale o takie gesty, które naprawdę pozwalają zadbać o naszą planetę. Niestety zauważa, że tzw. zielone kłamstwo i pozorowanie proekologicznych działań to dość częste praktyki, a co za tym idzie, określenia „ekologiczny”, „odnawialny” czy „zrównoważony” są tylko pustymi słowami.
– Dużo się mówi dzisiaj o greenwashingu, czyli o tym, że świat konsumpcjonizmu i wielkich korporacji czasami udaje, że coś jest eko. Również i my bardzo lubimy mówić o tym, że dbamy o środowisko, że zajmujemy się recyklingiem, że dajemy rzeczom drugie życie, a prawda jest taka, że na samym końcu idziemy do galerii handlowej i kupujemy nowe rzeczy – mówi agencji Newseria Lifestyle Krzysztof Skórzyński.
Dziennikarz zdaje sobie sprawę z tego, że marki odzieżowe muszą zarobić, stąd wciąż proponują konsumentom nowe kolekcje, kuszą promocjami, oferują zakupy online i darmowe dostawy. Wielu klientów ze względu na oszczędność czasu i wygodę kupuje więc to, co łatwo dostępne i w miarę tanie. Ale nie brakuje również takich osób, które nie tylko wykazują się odpowiedzialnością i świadomością ekologiczną, ale także lubią przerabiać stare ubrania, tworząc z nich zupełnie oryginalne stylizacje.
– Na szczęście powstał taki równoległy świat, w którym zajmujemy się recyklingiem, odnawianiem rzeczy czy też dawaniem starym ubraniom drugiego życia. I super, że zarówno różne instytucje, jak i konsumenci zaczęli zauważać ten problem i jakoś sobie z nim radzić. W moim otoczeniu jest mnóstwo osób, które do tej pory kompletnie nie zajmowały się tym i nie interesowało ich drugie życie rzeczy, ale od jakiegoś czasu na szczęście się to zmieniło – podkreśla Krzysztof Skórzyński.
W tej grupie jest też Kajra. Piosenkarka nie lubi kupować ubrań tylko na jedną okazję. Przy okazji zakupów zawsze patrzy pod kątem ponownego wykorzystania danej części garderoby w innych sytuacjach.
– Byście się zdziwili, jak bardzo dużo rzeczy z mojej garderoby jest na przykład z planów filmowych czy zdjęciowych. Ja jestem przeciwnikiem czegoś takiego, że raz zakładam i wyrzucam, a jeżeli mam takie ubrania, w których już się nie mieszczę, to zazwyczaj daję im drugie życie i uwielbiam się też nimi dzielić. Mam też na przykład rzeczy, które nosiła jeszcze moja mama, kiedy była w moim wieku: superekstrajeansy, sukienki ze świetnych tkanin, które wysyłała jej ciocia z Australii i to 50 lat temu. Takie perełki bardzo lubię trzymać, bo wiem, że moda lubi się zmieniać – mówi Kajra.
Mimo że trendy bardzo szybko się zmieniają, to wokalistka zapewnia, że ona sama nie odczuwa potrzeby, by w swojej garderobie ciągle robić rewolucje.
– Generalnie to ja tak stricte za modą nie podążam, zakładam po prostu to, w czym się dobrze czuję, w co się mieszczę. Ale też jak jeżdżę po świecie i widzę coś, co mi się bardzo spodoba, a czego nie ma w Polsce, to potrafię się skusić i kupić to – dodaje.
Kajra i Krzysztof Skórzyński byli gośćmi spotkania w ramach akcji „Moda na recykling” zorganizowanego z okazji Światowego Dnia Recyklingu w salonie artystycznym Kalinowe Serce w Warszawie. Razem z projektantkami mody Alicją Prus i Ewą Ślusakowicz przygotowywali recyklingowe kreacje, które zostaną zaprezentowane podczas pokazu mody organizowanego we wrześniu przez Europejską Platformę Recyklingu.
Newseria