Krytyka ograniczeń prędkości
Rząd uznając, że najlepszym rozwiązaniem w zakresie zmniejszenia ilości wypadków drogowych będzie zmniejszenie dozwolonej prędkości, chyba trochę przeszarżował, a już znaleźli się krytycy tego pomysłu i nie można odmówić im racji.
Wg członków gabinetu, ale też Gardy, istotnym elementem, który wpłynie na bezpieczeństwo na irlandzkich drogach stanie się ograniczenie dozwolonej prędkości jazdy, a i ustawienie większej ilości punktów jej pomiaru. Przeciwnicy tego rozwiązania twierdzą, że w niektórych przypadkach to dobre rozwiązanie, jednak nie można zapominać, iż na części dróg może wprowadzić jeszcze większe problemy.
Przedstawiono, iż po zmniejszeniu dozwolonej prędkości jazdy w miastach, te będą jeszcze bardziej zakorkowane, gdyż ruch będzie odbywał się w ślimaczym tempie, co wpłynie na jego płynność.
Kwestie bezpieczeństwa drogowego muszą więc zostać rozważone wielotorowo, by nie stworzyć dodatkowych zagrożeń. Na spotkaniu z RSA wspomniano również, że do wielu wypadków dochodzi z winy pieszych, a ci przechodzą przez ulice w najdziwniejszych miejscach, czyli i oni powinni doczekać się pewnych regulacji, które poprawią ich bezpieczeństwo i bezpieczeństwo kierowców.
Mówi się o całkowitej zmianie przepisów w kwestii pokonywania ulic, a zaproponowano, by przejście przez jezdnię było dozwolone wyłącznie w wyznaczonych miejscach.
Dodatkowo należy przyjrzeć się przepisom dotyczącym rowerzystów i użytkowników innych osobistych urządzeń do poruszania się po drogach, bo i ci w ostatnich latach stali się codziennością na ulicach miast, a i wywołują niekiedy na nich zamieszanie.
Zaproponowano, aby Urząd ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (RSA), zamiast wydawać pieniądze na akcje uświadamiające, przeprowadził poważne analizy, które faktycznie wpłyną na bezpieczeństwo na drogach i ulicach, a następnie po opracowaniu wniosków te wdrożył.
Jeden z członków kampanii na rzecz poprawy bezpieczeństwa na drogach zaproponował, by zmienić też w kraju sam sposób ich budowania, więc powinny być szersze, co odpowiadać będzie zapotrzebowaniu na takie trasy, ale powinny zawierać i to obowiązkowo wszystkie wymagane elementy, w tym pasy dla autobusów i taksówek, trasy rowerowe, chodniki i oznakowane przejścia dla pieszych. W tym punkcie zaproponowano, aby tak działo się we wszystkich nowych inwestycjach, a i powinno znaleźć to odzwierciedlenie podczas prowadzenia prac modernizacyjnych oraz naprawczych na istniejących ulicach miast.
Wiele powiedziano również, że władze lokalne powinny przeprowadzić własny przegląd ulic na swoim terenie, wyznaczyć odpowiednio dużą ilość bezpiecznych miejsc do ich przekraczania, a i zamontować sygnalizację świetlną, by dostępna była na żądanie pieszych. Władze lokalne powinny również przeprowadzić przeglądy dozwolonych prędkości na zarządzanych przez siebie drogach i dostosować je do warunków. Oznacza to, że nie będzie wówczas potrzeby wprowadzania jednego, odgórnego ograniczenia dozwolonej prędkości jazdy, a na wniosek władz lokalnych takie będą wprowadzane na ich terenie. W wielu przypadkach może się więc okazać, że dozwolona prędkość jazdy pozostałaby dokładnie taka sama, jak jest obecnie, a gdzieniegdzie mogłaby nawet zostać podniesiona. Jeżeli natomiast ograniczy się ją rozporządzeniem rządu, nawet szerokie i bezpieczne drogi miejskie, mogą doczekać się zmniejszenia prędkości.
Propozycje te omówione zostaną na jednym z najbliższych spotkań RSA i Gardy, a i przekazane będą odpowiednim departamentom rządu, by i one mogły się z tymi zapoznać.
Bogdan Feręc
Źr. NewsTalk
Photo CC BY-SA 2.0 J Whatley