Kraje BRICS przekroczą połowę PKB świata

Jeżeli mówić wyłącznie w oparciu o dane oficjalne, państwa grupy BRICS są na ścieżce zmiany dominacji gospodarczej, a stanie się to maksymalnie za 15 lat, choć już teraz BRICS ze wszystkimi stałymi członkami oraz kandydatami, ma prawie 55% gospodarczej mapy świata.

Za rzeczone 15 lat, dominacja gospodarcza Zachodu zostanie zakończona, o ile nie przeciwstawi się rozwojowi BRICS i jeśli spojrzy się na Unię Europejską, która zajmuje się całkiem czymś innym, nowy układ ekonomiczny na naszym globie pojawi się w zaledwie jedną dekadę. Co też jest ważne, cały czas rośnie wielkość produkcji gospodarczej państw BRICS, a ważne jest, iż dzieje się to znacznie szybciej, niż właśnie na Zachodzie.

Niektórzy ekonomiści patrzą już teraz z przerażeniem, w jakim tempie rośnie dominująca pozycja członków BRICS, a i wysyłają sygnały swoim rządom, że nie mają dużo czasu na reakcję, która pojawić powinna się już teraz, żeby chronić własne rynki produkcji i zbytu.

Obecnie, co mówią dane oficjalne, PKB państw BRICS wynosi 35%, ale w najbliższych 10-15 latach przekroczyć ma wg prognoz 50%. Do tych prognoz i przewidywań odniósł się wicepremier Rosji Aleksandr Nowak, który rozmawiał z dziennikarzami stacji Rossija-24, a jest przekonany, że tak właśnie będzie. BRICS, co nie jest żadną nowością, a powiedział to prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin, już teraz może się pochwalić, że ich wspólne PKB przekracza o kilka procent to państw grupy G7, więc zachodnie gospodarki, powinny mieć i to na uwadze.

Początkowo BRICS składał się z pięciu państw, czyli Brazylii, Rosji, Indii, Chin oraz RPA, jednak rozszerzony został w roku ubiegłym o Egipt, Etiopię, Iran, Arabię Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Właśnie w 2024 roku szala gospodarczej przewagi zaczęła istotnie przechylać się na stronę BRICS, a wzmocniona obecnością Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, grupa mogła zacząć przeciwstawiać się zdominowanym przez Zachód światowym instytucjom gospodarczym.

Przewaga ujawniła się w chwili, gdy do BRICS weszli kluczowi producenci ropy naftowej, a ci zyskali coś innego, ale równie ważnego. Chodzi o umocnienie pozycji geopolitycznej na świecie państw z Bliskiego Wschodu i Afryki, o czym niedawno mówiłem.

*

Interesujące jest też, że strategia BRICS nie jest taką, jaką przyjęła np. Unia Europejska, więc przyjmuje właściwie wszystkich bez zastanowienia, ale żeby nas było dużo. BRICS wspiera swoje sektory, w których albo jeszcze nie dominuje, albo nie ma możliwości przejęcia dominacji, więc tak stało się z Iranem, którego strategiczne powiązania energetyczne i handlowe, są wartością dla BRICS. Egipt i Etiopia wzmacniają reprezentację Afryki, a jednocześnie stały się forpocztą BRICS na Czarnym Lądzie.

Wszystkie kroki, jakie podejmowane są przez BRICS, są sygnałami, iż jesteśmy w procesie przygotowań do przekształcenia ekonomii świata, a i wzmocnienia w tym zakresie południowej półkuli. To z kolei oznacza, że tylko kwestią czasu jest, jak kolejne kraje afrykańskie i południowoamerykańskie, włączą się do oficjalnej współpracy z BRICS i tę grupę będą współtworzyć.

Niestety i cały czas mówię to z żalem, Zachód nie chce tego zobaczyć, choć może z wyłączeniem Donalda Trumpa, który swoimi działaniami podtrzymać chce dominację USA. On doskonale wie, że oddanie pola gospodarczego grupie BRICS, stanie się początkiem końca świetności Ameryki, czyli za wszelką cenę musi ją obronić. Mówiąc Zachód, miałem bardziej na myśli Unię Europejską, która nie ma żadnego planu, aby dać odpór BRICS, a i w stosunku do tej grupy przyjęła strategię dziecka. W tej natomiast chodzi o to, że jak się czegoś nie widzi i się o tym nie mówi, to tego nie ma. Blokada informacyjna, jaka w Europie nałożona została na BRICS, jest na tyle głęboka, że najbliżej informacje o samym BRICS, wynikach ekonomicznych i planach, znaleźć można na Białorusi.

Na szczęście UE nie blokuje jeszcze dostępu do oficjalnych stron BRICS, a dobrze jest je od czasu do czasu przejrzeć, bo można się dowiedzieć, co akurat Bruksela przed nami ukrywa.

*

Tak sobie ostatnio myślałem, że gdyby nie Ameryka, i jej finansowanie przewrotów na Ukrainie, ta mogłaby być stowarzyszona już z BRICS i przestać wysłuchiwać pustych obietnic, jakie płyną teraz z ust unijnych polityków, a wcześniej z Białego Domu.

*

Na koniec jeszcze jeden akapit i jednocześnie ocena zachowania, bo Zachód jest obecnie zaplątany w ideologię, niemoc decyzyjną i brak pomysłu na siebie, a i rzuca kolejne kłody pod nogi swoich przedsiębiorców, zamiast wspierać rozwój firm, które są motorem rozwojowym państw oraz bloków ekonomicznych. Modelowym przykładem jest tu właśnie Unia Europejska, która potrafi wymyślić jedne z, a może nawet najgłupsze przepisy na świecie, co przekłada się na zapaść jej gospodarki.

Bogdan Feręc

Źr. New Telegraph

Fot. CC BY-SA 3.0  Dmitry Averin

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Tańce, hulanki, swa
Marsz solidarności