Sprawa zamknięcia izraelskiej ambasady w Dublinie zatacza szerokie kręgi, a dotknął jej również tutejszy Kościół Katolicki, który nie jest zadowolony z takiego obrotu sprawy, ale nie obarcza za to irlandzkiego gabinetu, mając jednak pewne wskazówki.
Swoją ocenę sytuacji przedstawił szeroko na łamach Irish Independent arcybiskup Eamon Martin, który stwierdził, że jest „głęboko zasmucony” tym, co zrobił rząd w Tel Awiwie, a dodał, iż zamknięcie ambasady jest „porażką dla Irlandii i porażką dla Izraela”. Arcybiskup namawia też obie strony, aby przedyskutowały tę sprawę i doszły do porozumienia, o ile jest to jeszcze możliwe.
Pytany o zarzuty, jakie wobec Irlandii, mieszkańców i rządu wysuwa Izrael, arcybiskup Eamon Martin powiedział:
– Nie uważam, że Irlandczycy są antysemitami. To był język emocjonalny, a my po prostu brzydzimy się śmiercią i zniszczeniem, które mają miejsce w tej chwili. Wiemy, że ten konkretny epizod rozpoczął się od przerażającego incydentu terrorystycznego z 7 października 2023 roku, ataków i wzięcia zakładników. To ludzie z rodzinami i przyjaciółmi, przetrzymywani w nie wiadomo jakich warunkach.
Wg arcybiskupa, działania podejmowane przez rząd Irlandii, są odzwierciedleniem stanowiska większości społeczeństwa, więc nie można mieć w zasadzie pretensji do polityków, że obrazy, jakie widać w telewizji, są wyznacznikiem opinii ludzi w Irlandii i działającego w ich imieniu rządu.
Arcybiskup dodaje:
– To, co dzieje się w Gazie, to bezlitosne użycie broni w celu zniszczenia infrastruktury, w tym opieki zdrowotnej, domów, szkół – rzeczy, których ludzie potrzebują do życia. Patrzymy niemal bezsilnie na to, jak niewinne dzieci, kobiety i cywile wydają się żyć w całkowitym terrorze. To całkowite załamanie się prawa i porządku w Strefie Gazy.
– Uważam, że rząd Irlandii postąpił słusznie, wykorzystując wszelkie środki nacisku międzynarodowego i dyplomacji, aby spróbować uzyskać zawieszenie broni, uwolnienie wszystkich zakładników i pełny dostęp do niezbędnej pomocy humanitarnej. Nasze przesłanie do Izraela musi pozostać spójne – ich zachowanie jest czymś, czego w żaden sposób nie możemy poprzeć.
Arcybiskup powiedział jednocześnie, że nie widać już w całej tej sytuacji działań, jakie nazywało się niegdyś dialogiem i dyplomacją, a ujął to w następujący sposób:
– W naszym własnym konflikcie na tej wyspie widzieliśmy, jak ważny jest dialog, aby budować pojednanie i jakąkolwiek nadzieję na pokój. Naprawdę uważam, że nie powinniśmy tracić nadziei i powinniśmy nieustannie szukać rozwiązania.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Fot. Open Government License 3 Northern Ireland Office