Jest to bardzo prawdopodobne, szczególnie w obecnej sytuacji, kiedy problemy publicznego nadawcy wyszły na światło dzienne.
Od kilku tygodni w Irlandii dzieje się na naszych oczach serial z RTÉ w roli głównej, a pierwszoplanowymi aktorami są była prezes RTÉ Dee Forbes i prezenter Ryan Tubridy. Chodzi oczywiście o zarobki prezentera i prowadzącego program „Late, Late Show”, którego zarobki były kolosalne, a i dodatki, jakie uzyskiwał w stacji, również budzą zastrzeżenia.
Mówi się, że część z zarobków Ryana Tubridy’ego uzyskana mogła być z naruszeniem przepisów, chociaż on sam nie ma sobie nic do zarzucenia i zapewnia, że pieniądze uzyskał w sposób legalny, co poświadczyć mogą dokumenty finansowe.
To jednak wpłynęło na ocenę całej stacji, która posądzana jest o niegospodarność i to w chwili, gdy Irlandzka Telewizja miała przejść proces restrukturyzacji i miała zakończyć okres kolosalnych strat.
Na scenę weszli jednak politycy, którzy w pierwszych podejmowanych przez siebie krokach uznali, że sytuację władze RTÉ powinny wyjaśnić przed Komisją ds. Komunikacji Oireachtas, a następnie do tej gry włączył się rząd.
Właśnie gabinet może wiele zmienić w zakresie niezależności publicznego nadawcy z Irlandii, ponieważ postanowił, iż skorzysta ze swoich specjalnych uprawnień i wyjaśniać będzie sprawę na mocy tych przepisów. Jednocześnie uruchomiono proces kontroli w państwowym przedsiębiorstwie, a nie jest wykluczone, że wkrótce RTÉ doczeka się zarządu komisarycznego, który wyznaczony będzie przez ministra ds. mediów.
Taka decyzja może oznaczać, że pod ścisły nadzór wzięte będą wyłącznie finanse nadawcy, ale może mieć również inne konsekwencje, czyli dojdzie do utraty niezależności, więc jak mówią niektórzy, „zakończy się w RTÉ okres autonomii, co będzie ze szkodą dla demokracji”.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo CC BY 2.0 Houses of the Oireachtas