Komentarz do wsparcia Ukrainy przez Europę

Moim zdaniem mamy właśnie jasną sytuację, przynajmniej w dwóch sprawach dotyczących Ukrainy, ale też samej Europy i Irlandii, które machają szabelką i dzieje się to na szczytach władzy, która już wcześniej sugerowała, że będzie inaczej, niż jest teraz.

Przede wszystkim należy wrócić do komentarza premiera Micheála Martina, który tuż po unijnym spotkaniu mówił, iż obawia się wzrostu inflacji, ale połączył to z decyzją Donalda Trumpa o nałożeniu ceł. Ekonomicznie rzecz ujmując, nawet całkowite zakończenie współpracy z USA, nie miałoby wpływu na inflację, a tylko dlatego, iż wymiana towarowa zostałaby np. zakończona. Tym samym ów element ekonomiczny odpada.

Ma natomiast wpływ na firmy, które musiałyby znaleźć innych odbiorców, a i zauważalny byłby wzrost wypłat zasiłków dla osób tracących zatrudnienie. To jednak również w zatwierdzonym już budżecie, nie ma prawa odbić się na bieżącej sytuacji ekonomicznej kraju, bo te pieniądze już są i czekają na rozdysponowanie.

Mogę więc uznać, że premier zapowiadając wzrost inflacji, mógł wiedzieć o korkach, jakie podejmować będzie prezydent Zełenski w Białym Domu, ale i z jakiej pozycji chce rozmawiać ze swoim odpowiednikiem z USA.

Kolejnym, a już całkiem oficjalnym wskazaniem na wzrost inflacji są natomiast słowa wicepremiera Simona Harrisa, który poinformował o pomocy finansowej i militarnej ze strony Unii Europejskiej. Oznacza to, że Unia jeszcze głębiej angażować się będzie we wsparcie Ukrainy, choć ani nie ma na to pieniędzy, ani też siły wojskowej, o produkcji militariów nawet nie wspominając.

Wygląda więc na to, że będziemy mieli zaostrzenie sytuacji pomiędzy Unią Europejską a Federacją Rosyjską, ale i będziemy się zadłużać na kolejne miliardy euro, a tylko dlatego, że komuś w Brukseli się ubzdurało, że UE to jednak potęga.

Zmieniła się też cała sytuacja polityczna, co oznacza, że Unia Europejska wysunęła się na pierwszoplanowego gracza na arenie wojny, a to już jest zagrożeniem dla mieszkańców Starego Kontynentu, który bardzo szybko może zostać wciągnięty w wojnę na Ukrainie. Uznać można więc słowa Donalda Trumpa, który mówił prezydentowi Ukrainy, iż zmierza ku III wojnie światowej, za prorocze w kontekście kroków, jakie podejmować będzie UE.

Nieprzemyślane, ambicjonalne i nerwowe postępowanie Unii, może mieć potencjał zaognienia konfliktu na Ukrainie, a nawet rozlania się tegoż na Europę, o czym warto pamiętać.

Bogdan Feręc

Photo by Carl Campbell on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
"Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Privacy Overview

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

"Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Privacy Overview

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.