Kierowcom autobusów obniżono pensje
Zgodnie z irlandzkimi przepisami, kiedy do kraju zbliża się niebezpieczeństwo pogodowe, Met Éireann może ogłosić najwyższy poziom zagrożenia, czyli wprowadzić Red Alert.
Ten oznacza, że należy pozostać w miejscach bezpiecznych, a pracodawcy, przynajmniej w teorii, albo powinni poinformować pracowników, aby pozostali w domach, albo nie czynić żadnych przeszkód, aby zadecydował o tym pracownik.
To jednak nie zadziałało w Cork i kiedy ogłoszono Red Alert z powodu burzy Bert, wielu kierowców Bus Éireann postanowiło pozostać ze względów bezpieczeństwa w domach.
Pracodawca uważa jednak, że kierowcy postąpili nieodpowiednio i wysłał im pisma, w których mówi o obniżeniu poborów za dzień nieobecności. Ci natomiast zwrócili się do swojego związku zawodowego, czyli National Bus and Rail Workers Union (NBRU), który obecnie domaga się szczegółowego wyjaśnienia tej sprawy.
Bus Éireann mówi natomiast, że bezpieczeństwo pracowników jest dla firmy bardzo ważne, a i odwołał z tego powodu wiele kursów autobusów. Jednak wielu kierowców nie stawiło się do pracy na trasy, które nie były odwołane, a to z tego powodu otrzymali formalne ostrzeżenia o naruszeniu zasad pracy, jak i obniżono im pensje.
Z tej odpowiedzi nie jest jednak zadowolony sekretarz generalny NBRU Dermot O’Leary, który powiedział:
– Kiedy sytuacja się pogarsza, naszą rolą jest dopilnowanie, aby nasi kierowcy byli reprezentowani w zakresie swoich możliwości, przede wszystkim w zakresie odzyskania należnych im pieniędzy, a następnie, abyśmy mogli zrozumieć Bus Éireann, w jaki sposób podejmują decyzje w przypadku tego typu ostrzeżeń o poziomie czerwonym. To pierwszy raz, kiedy widzę, że firma transportu publicznego podejmuje decyzję o świadczeniu usług w trakcie czerwonego alertu i musimy to zrozumieć.
Cork było jednym z wielu hrabstw dotkniętych utrudnieniami w ruchu, gdy w zeszłym miesiącu sztorm Bert dotarł do Irlandii, a tylko tam zastosowano wobec kierowców represje.
Bogdan Feręc
Źr. News Talk
Image CC BY-SA 2.0 Eric Jones