Słuchali Brukseli, a teraz będą skomleć pod drzwiami Gabinetu Owalnego
Rząd Irlandii przygotowuje się na bardzo poważne skutki ekonomiczne, jakie wynikać będą z decyzji Donalda Trumpa, ale Dublin wciąż twierdzi, że nie widzi powodów, aby nie współpracować z gospodarką Stanów Zjednoczonych. Nowy wicepremier i minister handlu Simon Harris powiedział, że gabinet przygotowuje się już na „bardzo poważne skutki”, jakie wywołane zostaną przez decyzje nowej administracji USA.