Jak pracuje się w radiu?
Normalnie, bo zawsze używam tego stwierdzenia i zwyczajowo dodaję, że to taka sama praca, jak każda inna i jak inne wymaga, a może bardziej niż inne sporej wiedzy.
Nawet powoli zaczynam zapominać, kiedy związałem się z Radiem Wnet, a było to w końcówce 2014 roku, kiedy Wnet nadawał wyłącznie w internecie. Później pojawił się na falach eteru, a obecnie to radio kategoryzowane jest jako stacja ogólnopolska.
Radio Wnet ma konotacje konserwatywne, więc to kolejna przeszkoda, jaka stoi na naszej wspólnej drodze, ale czasami drogi życia splatają się w nieoczekiwany sposób, że nawet lewicujący ostatnio centro-liberał może gościć we wciąż zdobywającym większą popularność medium.
Właśnie pojawiły się nowe badania „Radio Track” Kantar Polska SA, a te pokazują, że Radio Wnet zdobywa coraz większą ilość zwolenników w grupie wiekowej 15-75 lat. W ujęciu ogólnopolskim ilość słuchaczy dla III kwartału ubiegłego roku wynosiła 0,3%, natomiast w II kwartale tego roku słuchalność po pierwszych trzech miesiącach utrzymana została na poziomie w skali krajowej w wysokości 0,6%.
Dla laików to poważna ilość odbiorców, a pamiętać należy, że Radio Wnet ma dopiero osiem nadajników.
Jeszcze ciekawiej jest, kiedy spojrzymy na wyniki w poszczególnych miastach, a wówczas okaże się, że w Warszawie poziom słuchalności Radia Wnet podskoczył oficjalnie do 2,5% i tym samym wyprzedzone zostały RMF MAXX, Radio Kolor, Dwójka Polskiego Radia, Radio Maryja, ESKA2, Polskie Radio 24 i inne.
Podobnie jest w przypadku Wrocławia, a tam mamy słuchalność na poziomie 2,3%, co dało możliwość przeskoczenia takich stacji jak Jedynka Polskiego Radia, RMF MAXX, Trójka Polskiego Radia, ESKA2 i innych.
Podobnie jest też na innych naszych częstotliwościach, więc Kantar uznaje, że Radio Wnet nie zatrzyma się na tych wynikach, ponieważ wciąż jest w tendencji wzrostowej, a jest też coraz częściej wymieniane w czołówce informacyjnych stacji radiowych w Polsce.
Na koniec smaczek i moja rodzinna Łódź, gdzie Radio Wnet od samego początku miało problemy, żeby się przebić i trafić do szerszego grona słuchaczy. To trochę „wina” samego miasta, któremu do konserwatyzmu bardzo daleko, a słuchacze rekrutują się także z dużego grona elementu napływowego, który gustuje w innej gatunkowo muzyce, niż prezentowana w Radiu Wnet.
Od stycznia do czerwca 2023 roku Radio Wnet w Łodzi miało słuchalność zamykającą się na poziomie 0,2%, by w drugiej połowie tego samego roku ta podniosła się o 0,1%. Jeżeli jednak porównamy wyniki słuchalności Radia Wnet z pierwszego i drugiego półrocza 2023 roku do tych z sześciu pierwszych miesięcy 2024 roku, okaże się, że wzrost jest poważny i skokowy.
Z badania „Radio Track” Kantar Polska wynika, że od stycznia do końca czerwca tego roku, Radia Wnet w Łodzi słuchało 1,7% osób z ogólnej ilości słuchaczy. To doskonała informacja dla samego Radia, jak i dla mnie, łodzianina i osoby tworzącej program Radia Wnet, chociaż tylko w niewielkim stopniu.
Teraz jeszcze drobne wyjaśnienie, dlaczego ta praca wymaga wiedzy. Otóż przed programem „Studio Dublin”, dzwoni do mnie redaktor Tomasz Wybranowski i ustalamy tematy do audycji. Ta zaczyna się o 8:10 czasu irlandzkiego i słyszę, że wstęp prowadzącego odbiega diametralnie od tego, jakiego mogłem się spodziewać. Następnie okazuje się, że rozmawiamy na całkiem inne tematy, niż wcześniej się zapowiadało, więc teoria w tej robocie to jedno, a praktyka, to już całkiem coś innego. Takie zmiany są częste, ale cóż, to redaktor prowadzący narzuca sposób i tematykę audycji, więc ja tylko się do tego dostosowuję.
Czasami dostaję pytania o antenowe wpadki, a tych trochę było, chociaż można je maskować, więc słuchacze nie zawsze wychwytują radiowe potknięcia.
Bogdan Feręc – Studio Galway Radia Wnet
Źr. Kantar Polska
Fot. Radio Wnet