Jacek Bartosiak: Amerykański gruby blef

Szef Strategy&Future Jacek Bartosiak krytykuje Donalda Trumpa i ocenia działania USA w sprawie Ukrainy jako „gruby blef”. Jego zdaniem priorytetem Ukraińców nie jest zakończone walk za wszelką cenę.
W rozmowie z Łukaszem Jankowskim szef Strategy&Future Jacek Bartosiak ocenia, że starcie Donalda Trumpa i J.D. Vance`a z Wołodymyrem Zełenskim wynikało z zupełnie różnego wyobrażenia o swoim znaczeniu w ich relacji.
Otóż jest dokładnie odwrotnie, niż mówił Donald Trump podniesionym głosem, że Zełenski nie ma kart w rękach. Akurat wczoraj kart nie mieli Amerykanie. I pokazali swoją gigantyczną słabość
– twierdzi Bartosiak.
Żeton
Specjalista od geopolityki kreśli cel amerykańskiej polityki jako otworzenie pokojowych rozmów z Rosją bez udziału Europy i Ukrainy.
Pominęli w tych relacjach Europejczyków, pomimo tego, że sprawy dotyczyły europejskiej architektury bezpieczeństwa. Pominęli Ukraińców, bo uważali, że są w ich saku. Po prostu zinstrumentalizowali Ukraińców i potraktowali ich jak żeton do rozmów z Rosją. To był ważny żeton, jak bilet zaproszeniowy do teatru. Dzięki niemu mogli w ogóle rozpocząć rozmowy z Rosją
– mówi ekspert.
Bartosiak wskazuje, że okazało się jednak, że żeton nie chce być żetonem.
Nieważne, że Amerykanie mają tysiące głowic nuklearnych. Nie są w stanie zmusić Ukrainy do takiego zachowania, które umożliwi otwarcie na inne tematy Amerykanom z Rosjanami. Ukraińcy nie dali się zinstrumentalizować. I dlatego wczoraj Zeleński mówił, że „wy też macie problemy, a my mamy najnowocześniejszy przemysł dronowy”
– relacjonuje rozmówca Łukasza Jankowskiego.
Bez pokoju za wszelką cenę
Według Bartosiaka istota „dealu” zaproponowanego Ukraińcom polegała na eksploatacji bogactw naturalnych Ukrainy bez gwarancji bezpieczeństwa.
Zełenski wystał to. Martwiłem się, czy wystoi? Matwiłem się, czy delegacja ukraińska wystoi na nogach to strukturalne nieporozumienie, kto jest kim w relacjach. Oczywiście to nie znaczy, że Ukraina jest silniejsza od Stanów. Absolutnie, nie! Jest w fatalnej sytuacji i będzie miażdżona. Mało tego, poniesie konsekwencje tego, co się wczoraj wydarzyło. Ale nie jest żetonem w rękach amerykańskich
– twierdzi.
Jacek Bartosiak przytacza szacunki, zgodnie z którymi Ukraina jest jeszcze w stanie przetrwać spokojnie rok wojny.
Kontrolują wojnę dronową i statyczny przebieg walki. I nie chcą wcale pokoju za wszelką cenę. I nie chcą wcale rozejmu za wszelką cenę, o czym mówił wczoraj również w czasie tej awantury Zeleński
– tłumaczy, podkreślając, że pokój na niejasnych warunkach spowodowałby tylko rozprężenie w wojsku ukraińskim i służyłby Rosji.
Zburzone zaufanie i tęgi blef
Działanie Trumpa Bartosiak ocenia jako „tęgi blef, oparty na słabości”.
Ze słabej pozycji blefowali, że mają silne karty. I blef się skończył. Problem polega na tym, że blef zawsze polega na tym, że jesteś słaby, a udajesz, że jesteś silniejszy. I gdy opadają maski, burzy się zaufanie. Amerykanie zburzyli zaufanie architektury bezpieczeństwa w tym procesie w Europie Środkowschodniej
– krytykuje administację USA szef Strategy&Future.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Wnet.fm
jbp/