Od chwili ataku Izraela na Strefę Gazy datuje się stopniowe pogarszanie stosunków pomiędzy Irlandią a tym państwem, co teraz stało się jeszcze bardziej widoczne.
Do tej pory działania przebiegały na niwie politycznej, chociaż i irlandzkie społeczeństwo wyrażało jasny przekaz, iż sercem jest z narodem Palestyny. Obecnie można powiedzieć, iż kwestie polityczne przenoszą się na kontekst gospodarczy, a przynajmniej ten związany z podróżami.
Jak poinformował izraelski przewoźnik El AL, nie wznowi on w tym roku niektórych letnich lotów z Irlandii, które zwyczajowo cieszyły się całkiem dużym zainteresowaniem. Najbardziej jednak oblegana była trasa EL AL do Maroka, jednak i ta destylacja pozostanie w zawieszeniu.
EL AL w oświadczeniu informuje, iż znacznie zmniejszyło się zapotrzebowanie klientów na te loty, więc Israel Airlines, nie uruchomi w tym sezonie lotów do Marrakeszu.
Co istotne, również inne loty flagowego izraelskiego przewoźnika cieszą się coraz niższym zainteresowaniem, a wszystko zaczęło się z chwilą rozpoczęcie ataków na Strefę Gazy.
Loty EL AL rozpocząć się miały ponownie od marca tego roku, a potrwać do listopada, czyli dokładnie tak samo, jak miało to miejsce w roku ubiegłym.
Nie oznacza to jednak, że pasażerowie z Irlandii całkowicie odcięci zostaną od tamtego regionu, bo Ryanair wciąż proponuje te trasy i może nawet zwiększyć ilość lotów, o ile okaże się to potrzebne.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo CC BY-SA 4.0 DEED