Izrael kupuje masowo broń

Zakupy broni, jaka wykorzystywana jest przez Izrael, można nazwać masowymi, a i nie wydaje się, żeby Tel Awiw miał jakiekolwiek plany zakończenia wojny, na co wskazują działania prezydenta USA Joe Bidena.

Ustępujący za nieco ponad dwa tygodnie prezydent Biden poinformował właśnie Kongres USA, że planowana jest sprzedaż Izraelowi broni. Jak dodaje się w komunikacie Białego Domu, a skierowanym do Kongresu, wartość sprzedaży sięgnie 8 miliardów dolarów.

Transakcję tę potwierdził jeden z wyższych amerykańskich urzędników, jednak zaznaczył, iż pragnie zachować anonimowość.

Sprawa znana jednak była już wcześniej, gdyż na piątkowej konferencji prasowej administracji Bidena padły słowa o takich planach, jednak wówczas nie podano żadnych szczegółów. Waszyngton poinformował jedynie, iż wspierać będzie swojego sojusznika, choć dodano, że „w wojnie w Strefie Gazy, w której zginęło dziesiątki tysięcy ofiar”.

Jeżeli sprzedaż ma dojść do skutku, wymaga zatwierdzenia przez Izbę Reprezentantów, ale też przez amerykański Senat, gdyż obejmuje m.in. amunicję wykorzystywaną przez myśliwce szturmowe, jakimi operuje Izrael, ale też amunicję do śmigłowców wykorzystywanych do ataków bezpośrednich na wyznaczone cele.

Do tego Izrael chce kupić w Stanach Zjednoczonych pociski artyleryjskie, ale również bomby.

*

Z tego wynika jasno, że Izrael wciąż się zbroi i nie ma najmniejszego zamiaru kończyć z masakrami ludności cywilnej w Strefie Gazy, ale może też zwiększyć skalę ataków na inne kraje, które atakował już wcześniej. Po takich informacjach nie można mieć też nadziei, że normalizacji doczekają się stosunki dyplomatyczne Dublina z Tel Awiwem, więc mogą one pozostać w zawieszeniu, jak ma to miejsce obecnie.

Bogdan Feręc

Źr. Axios/Independent

Photo by Marek Studzinski on Unsplash