Irlandzkie roboty sprzedają się jak ciepłe bułeczki

Nie wszyscy wiedzą, że Irlandia ma dosyć dobrze rozwinięty sektor robotyki specjalnej, bo to dział gospodarki, który wspominany jest na wyspie znacznie rzadziej od innych.

Jest jednak dziedzina, która od 2022 roku przeżywa swój rozkwit i zamówienia płyną z całego świata, a przede wszystkim z krajów Środkowej i Wschodniej Europy. Chodzi o roboty używane do usuwania materiałów wybuchowych, w tym ładunków pułapek i min. Wszystko zaczęło się wraz z rozpoczęciem wojny na Ukrainie, a to wówczas państwa położone w bezpośredniej bliskości konfliktu uznały, iż muszą mieć więcej sprzętu saperskiego.

Oczywiście zamówienia płyną też z rejonu kolejnego konfliktu, więc z Bliskiego Wschodu, bo i tam zbrojenia i zakupy sprzętu wojskowego oraz obronnego zostały zwiększone, co dało możliwość rozwoju irlandzkim producentom.

Dyrektor jednej z takich firm twierdzi, że zamówienia na roboty do usuwania materiałów wybuchowych i zagrożeń bombowych wzrosły od początku wojny na Ukrainie trzykrotnie, a jak dodał Padraig O’Connor, zamówienia cały czas spływają.

Roboty produkowane przez firmę zarządzaną przez pana O’Connora, kupowane są przez jednostki wojskowe na całym świecie, a służą też irlandzkim wojskowym.

Irlandia zaopatrzyła się już w pełen zestaw robotów, jaki produkowany jest na wyspie, a Reamda, która produkuje robotykę specjalną i sprzęt do usuwania ładunków wybuchowych, planuje rozbudowę zakładu w Kerry, aby sprostać rosnącym zamówieniom.

Od początku konfliktu na Ukrainie, zakład powiększył stan osobowy, a i pracuje z pełną mocą i to w całym zakresie świadczonych usług. Trzykrotnie więcej sprzedaje się samego sprzętu, jak i urządzeń peryferyjnych oraz elektroniki, jaka odpowiedzialna jest za działanie robotów.

Uważa się, że produkcja wciąż będzie wzrastać i słuszną decyzją jest ta o rozbudowie zakładu w Kerry.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo CC BY-SA 4.0 Yoram Shoval