W ubiegły poniedziałek jedno z europejskich biur podróży ogłosiło upadłość, a FTI Group z siedzibą w Monachium od dłuższego czasu borykała się z problemami i rezerwacjami, które wpływały na sytuację finansową firmy.
Z tego powodu Irlandzkie Stowarzyszenie Biur Podróży (ITAA) zaapelowało, aby osoby planujące wakacje, korzystali z usług rodzimych biur podróży, stowarzyszonych w ITAA, co minimalizuje ryzyko w chwili ogłoszenia upadłości przez firmę i pozostawienia turystów bez ochrony na wyjeździe. Jak dodaje ITAA, w kraju stosowane są wysokie standardy ochrony konsumentów, co daje gwarancję pełnej obsługi podróżnych, nawet w przypadkach spowodowanych kłopotami finansowymi.
Licencjonowane biura podróży z Irlandii, ale i agenci działający w imieniu biur podróży, zapewniają ochronę finansową, która działa z mocy europejskich przepisów o podróżach zagranicznych, a to pozwala na pełne wsparcie turystów.
Wg ITAA, przepisy krajowe i dyrektywy unijne zapewniają ochronę konsumentów, nawet w przypadku utraty płynności finansowej przez biuro podróży, więc osoby, które przebywają na wakacjach, nie muszą się obawiać, iż w chwili powrotu nie będą mogły skorzystać z wykupionej usługi.
W Irlandii zarejestrowanych jest w ITAA ponad 100 biur podróży i 70 agencji, które z nimi współpracują i działają w 140 placówkach na terenie całego kraju.
Co istotne, biura podróży, które są członkami ITAA, tworzą specjalne zespoły, a te udzielają pełnych informacji o zabezpieczeniach dla turystów, jak i są pomocne w chwilach, kiedy pojawiają się problemy na styku klient – sprzedawca usługi.
Dyrektor generalna ITAA Clare Dunne powiedziała:
– To, że firma ma irlandzki numer telefonu lub stronę internetową z prefiksem „.ie”, nie oznacza, że ma siedzibę w Irlandii.
Należy więc zwrócić uwagę przy wyborze biura podróży, czy ta zarejestrowane jest w Irlandii, czy tylko używa irlandzkiego adresu internetowego.
Bogdan Feręc
Źr. Business Plus