Siła rolników w Irlandii jest bardzo niska, więc nie mają oni specjalnego wpływu na rząd, ale i decyzje zapadające w Unii Europejskiej.
Po ostatnich zapowiedziach można też wysnuć wniosek, że już nie mają specjalnej nadziei, aby UE zmieniała swoje decyzje środowiskowe dotyczące sektora rolnictwa i zaczęli poszukiwać nowych rozwiązań, jakie mogą dać im utrzymanie.
Aktualnie Irlandia pozyskuje ok. 5 GW energii ze źródeł odnawialnych, a do 2030 roku musi zwiększyć tę ilość od 8 GW, jednak znacznie mniej pozyskuje się prądu z paneli fotowoltaicznych.
Część rolników uznała, iż dysponują terenami, na których mogą ustawić dużą ilość paneli słonecznych, co w konsekwencji uratuje ich gospodarstwa, a i wspierać będzie przemysł energii odnawialnej w kraju.
Niestety dla Irlandii i jej mieszkańców, panele fotowoltaiczne na terenach wiejskich ustawiane będą prawdopodobnie na terenach uprawnych i pastwiskach, co zmniejszy wyraźnie ich areał, a to oznacza, że Irlandia będzie jeszcze mniej samowystarczalna pod względem żywnościowym, niż jest obecnie.
Specjalista ds. rozwoju terenów wielskich w Teagasc Barry Caslin powiedział, że już teraz obserwuje się ogromny wzrost zainteresowania rolników panelami słonecznymi, a to dotyczy zarówno hodowców bydła i owiec, jak i tych, których podstawową działalnością jest uprawa roli.
Barry Caslin dodał:
– Widzą w tym szansę na dywersyfikację gospodarstw rolnych. Otrzymują roczny dochód z dzierżawy swojej ziemi w przeliczeniu na akr lub hektar, co przyniosłoby wyższy zwrot w postaci marży brutto na hektar w porównaniu z przedsiębiorstwem zajmującym się produkcją wołowiny lub typowym zyskiem uzyskiwanym z gospodarstwa rolnego przedsiębiorstwo zajmujące się owcami. W kraju jest ponad 80 000 hodowców wołowiny i owiec. Prawdopodobnie trudniej byłoby konkurować z dochodami z branży mleczarskiej. Jest też dużo ziemi zajmowanej przez rolników, którzy nie osiągają dużych zysków z hektara.
To więc może powodować, że rolnicy zaczną przestawiać swoje gospodarstwa rolne na niższą produkcję podstawową, a zyski czerpać będą z dzierżawy terenów lub sprzedaży energii z paneli słonecznych.
W ujęciu ogólnym oznacza to jednak tylko tyle, że rolnictwo w Irlandii upada i nie ma szans, by przetrwało w obecnej formie.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Elisabeth Arnold on Unsplash