Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Irlandia wiatrem stoi?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Mogłoby się wydawać, że promowana przez gabinet w Dublinie energia wiatrowa powinna dostarczać Irlandii niesamowite ilości prądu, a i powinno być go na tyle dużo, żeby Zielona Wyspa stała się jego eksporterem.

Właśnie o tym wielokrotnie mówił minister transportu, środowiska i energetyki Eamon Ryan, a nawet podkreślał, że tak się stanie. Pan minister zapomina jednak cały czas, że na przeszkodzie szybkiej ścieżki rozwoju tej gałęzi przemysłu stoi tutejszy Urząd Planowania Przestrzennego. Uzyskanie pozwolenia na uruchomienie jakiejkolwiek inwestycji w kraju, leży w gestii An Bord Pleanála, a jak wiemy, okres wydawania pozwoleń jest w Irlandii z każdym rokiem dłuższy.

Kolejną przeszkodą, jak mówią inwestorzy z wyspy, również ci, którzy chcieliby skupić się na pozyskiwaniu energii elektrycznej, są protesty mieszkańców. Właśnie możliwość wniesienia do An Bord Pleanála protestu, nawet przez jedną osobę, wydłuża cykl zatwierdzania inwestycji do realizacji, a i podnosi jej koszty. Wiadomo też, że firmy, które chciały w ostatnich latach wybudować farmy wiatrowe, w niektórych przypadkach zmieniły swoje plany i inwestycje rozpoczęły, ale w całkiem innych częściach Europy.

Nie zmienia to jednak faktu, że w Irlandii część prądu pozyskiwana jest ze źródeł odnawialnych, a konkretnie z wiatru, chociaż można się zastanawiać, czy ta ilość wciąż nie jest zbyt mała. Jak podaje Wind Energy Ireland, w styczniu tego roku wiatr wyprodukował nieco ponad jedną trzecią prądu, jaki trafił do tutejszej sieci elektroenergetycznej, a ściśle rzecz ujmując, było to 36%. Było to nieznacznie więcej niż w styczniu ubiegłego roku.

Ważne jest, iż ze wszystkich posiadanych przez Irlandię „zielonych” siłowni, udało się w styczniu 2024 roku wyprodukować 3831 gigawatogodzin (GWh) energii.

Dyrektor generalny Wind Energy Ireland Noel Cunniffe powiedział:

– Nowe farmy wiatrowe wraz z projektami wykorzystującymi energię słoneczną i akumulatorową zostaną podłączone przed końcem 2024 r., co jeszcze bardziej zmniejszy emisję Irlandii, ale naprawdę musimy przyspieszyć realizację lądowych i morskich projektów odnawialnych źródeł energii, jeśli mamy osiągnąć zeroemisyjność emisję gazów cieplarnianych społeczeństwa w Irlandii.

– Mamy nadzieję, że w tym roku zostanie uchwalona nowa ustawa o planowaniu i rozwoju, która pomoże zmodernizować irlandzki system planowania.

– Zasoby muszą być również najwyższym priorytetem dla rządu, ponieważ potrzebujemy większej liczby osób z odpowiednimi umiejętnościami w agencjach państwowych, takich jak An Bord Pleanála oraz National Parks & Wildlife Service, aby pomóc w osiągnięciu naszych celów w zakresie energii wiatrowej.

– Im szybciej projekty zostaną zatwierdzone w systemie planowania, tym szybciej będzie można je zbudować i zacząć dostarczać czystą energię elektryczną do zasilania naszych domów, firm i społeczności lokalnych.

Z raportu za styczeń 2024 roku dowiemy się też, że średnia cena hurtowa za jedną megawatogodzinę obniżyła się do poziomu 99,90 € ze 162,16 € w styczniu rok wcześniej. Ceny w okresach, kiedy wiatru w Irlandii było pod dostatkiem i był silny, spadły jeszcze bardziej, więc wynosiły w niektóre dni 68,08 € za MWh. Trochę inaczej dzieje się w czasie flauty, bo wówczas cena energii odnawialnej rosła do 130,30 € za MWh, gdy sieć zaopatrywana była w prąd przez siłownie opierające się na paliwach kopalnych.

Dyrektor Noel Cunniffe dodaje:

– Spadek średniej ceny energii elektrycznej w hurcie w porównaniu do stycznia 2023 roku to dobra wiadomość.

– Energia elektryczna wytwarzana z irlandzkich farm wiatrowych zastępuje drogie importowane paliwa kopalne, a dodając do systemu więcej energii wiatrowej, możemy zmniejszyć emisję dwutlenku węgla i obniżyć nasze rachunki za energię elektryczną.

 – Posiadanie niedrogiego i niezawodnego źródła energii elektrycznej jest niezbędne w naszym życiu codziennym, a im więcej czystej energii elektrycznej jesteśmy w stanie wyprodukować w kraju, tym lepiej możemy zabezpieczyć dostawy energii i chronić konsumentów przed wysokimi cenami energii napędzanymi paliwami kopalnymi.

Wyniki raportu opierają się na danych SCADA firmy EirGrid opracowanych przez MullanGrid oraz na danych rynkowych dostarczonych przez ElectroRoute.

Bogdan Feręc

Źr. Business Plus

Photo by Luke Thornton on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version