W kraju coraz częściej organizowane są protesty związane z problemami mieszkaniowymi, a organizatorami są zarówno opozycyjne ugrupowania polityczne, jak i grupy mieszkańców Irlandii, których problem mieszkaniowy dotyka najbardziej.
Obecnie można wybrać sobie dowolne miejsce i czas protestu mieszkaniowego, bo pojawiło się kilka zaproszeń na takie marsze i pikiety, ale jednej z większych oczekuje się dzisiaj w Dublinie. Właśnie na tę sobotę zaplanowano marsz sprzeciwu w sprawie pogłębiającemu się kryzysowi mieszkaniowemu, w tym niebotycznym czynszom i brakowi domów.
Protestujący zwrócić mają uwagę rządzących, że problemy mieszkaniowe trwają i są coraz większe, natomiast od dziesięciu lat politycy nie robią nic, by temu zaradzić.
Już wcześniej mówiono, iż rządzący Irlandią wyłącznie obiecują naprawić sytuację, jednak nie wskazuje na to nic, co dzieje się w kwestiach mieszkaniowych. Czynsze rosną, wzrastają ceny domów, ale i rośnie bezdomność, więc ani ten rząd, ani poprzednie ekipy nie były w stanie przeciwdziałać zjawisku i mieszkań z roku na rok było mniej, a populacja kraju, co z radością przyjmowane jest przez polityków, rośnie.
Protestujący w Dublinie żądać mają dzisiaj od władz kraju natychmiastowych działań, złożenia jasnych propozycji rozwiązań systemowych, ale i powstrzymania wzrostu opłat czynszowych i zajęcia się na poważnie problematyką bezdomności. Będą chcieli też działań, bo to one, a nie kolejne zapowiedzi oraz obietnice staną się punktem zwrotnym, więc powinny paść deklaracje, kiedy problem zacznie znikać i w jaki sposób będzie rozwiązany.
Dubliński protest mieszkaniowy nie jest w ostatnim czasie jedynym, a i nie będzie ostatnim w Irlandii, bo te planowane są też w innych miastach w całym kraju.
Bogdan Feręc
Źr: Independent
Photo by Clem Onojeghuo on Unsplash