Irlandia musi uwolnić swój główny port lotniczy

Setki razy można było słyszeć, że lotnisko w Dublinie jest bramą na świat Irlandii, która może się rozwijać dzięki inwestycjom, ale jako wyspa, musi mieć sprawne i ciągłe połączenia z kontynentami, więc lotniska są tutaj bazą, która musi działać sprawnie.

Ważny dla Irlandii oprócz ruchu biznesowego jest też ten turystyczny, a staje się istotny, kiedy handel napotyka problemy, jak może się stać na styku ze Stanami Zjednoczonymi. Swoją opinią w tej sprawie podzielił się ekspert w tej dziedzinie, a dokładnie dyrektor generalny amerykańskiej firmy organizującej konferencje branży turystycznej – Destinations International Don Welsh, który jest zdania, że odejście od limitu pasażerskiego, może znacznie zwiększyć irlandzki ruch turystyczny, również ten z USA.

Co więcej, Destinations International zorganizowała nawet i stało się to pierwszy raz w historii, zagraniczną konferencję turystyczną, a ta odbywała się w Dublinie. Sam dyrektor Don Welsh jest jednak zaniepokojony ewentualnym wpływem decyzji Donalda Trumpa na turystykę transatlantycką, ale kraje po tej stronie oceanu, same mogą pomóc całej sytuacji.

Don Welsh zwracał uwagę, iż ważne jest dla Irlandii, aby odrzuciła wszelkie blokady, jakie mogą stawać na drodze do zwiększania ruchu turystycznego i nie powinna brać złego przykładu z kilku miast na kontynencie europejskim, a nawet odrzucić pomysły wprowadzenia podatków turystycznych. Dyrektor Welsh dodał, że powinna uważać również, aby, jak np. Barcelona i Wenecja, nie traktować turystów z wrogością, a to w obu przypadkach ma to miejsce.

Mówiąc o zniesieniu limitu pasażerskiego, dyrektor Don Welsh stwierdził:

– Myślę, że zobaczylibyśmy większy napływ gości z całego świata. Myślę, że Irlandia nadal znajduje się na liście marzeń wielu osób i myślę, że obecnie ludzie mają tendencję do podróżowania do miejsc, w których czują się bezpiecznie, są mile widziani, gdzie jest wspólny język i dobra reputacja.

Zeszłotygodniowe Globalne Forum Liderów organizowane przez Destinations International przyciągnęło ponad 100 dyrektorów generalnych z sektora turystycznego i branży lotniczej z całego świata, a udział wzięła w nim również szefowa Aer Lingus Lynne Embleton i dyrektor generalny Ryanair Michael O’Leary, a rozmawiano na temat wyzwań i niepewności sektora w rozchwianej geopolitycznej rzeczywistości i o słabym klimacie gospodarczym.

W spotkaniu udział wzięli również przedstawiciele ambasady USA w Irlandii, która skupiła się na podkreślaniu bardzo dobrych relacji Zielonej Wyspy ze Stanami Zjednoczonymi, ale mówiono też, że Irlandia jest ważnym elementem amerykańskiego życia.

Problemy, jakie omówiono na tym spotkaniu, ale też decyzje prezydenta Trumpa, mogą mieć wpływ na relacje USA – Europa, ale co interesujące, w tonie wypowiedzi dyrektora Dona Welsha pobrzmiewało, iż decyzje Donalda Trumpa, nie muszą mieć jednoznacznie złego przełożenia na Irlandię i jej ruch turystyczny.

Don Welsh zaznaczył, że na wiele decyzji 47. mieszkańca Białego Domu, w tym tych najbardziej kontrowersyjnych, nie należy patrzeć z przerażeniem, bo ich główne działanie rozwiązywać ma przede wszystkim wewnętrzne problemy Stanów, więc skupiają się właśnie na tym państwie. Mają uzasadnienie biznesowe i wspierać będą tworzenie miejsc pracy, ale i chronić granice przed elementem nieporządnym, który wykorzystywał tamtejszych podatników.

Dyrektor Welsh powiedział to bardzo jasno, więc Donald Trump ma pragmatyczne i biznesowe podejście do rozwiązywania nawarstwionych przez lata problemów, a jego działania są kontynuacją tych z pierwszej kadencji.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Fot. Dublin Airport

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
McDonald nie usłysz
Lament nad rozbiorem