Site icon "Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Reklama
Reklama

Irlandia może wycofać swoje wojsko z Libanu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Libańczycy mieszkający w Irlandii, którzy obserwują sytuację w ich kraju, z dystansem patrzą na przebieg wydarzeń i chociaż zachowują spokój, obawy budzi w tych osobach bezpieczeństwo ich rodzin, ale też możliwa eskalacja ataków ze strony Izraela.

W tej sprawie mamy ostatnio wiele komentarzy, a sytuacja monitorowana i omawiana jest przez najwyższe czynniki państwowe, co prowadzi do wydawania ocen wobec Izraela. Najpierw zrobił to na forum ONZ prezydent Michael Daniel Higgins, który spotkał się z krytyką władz Izraela, jednak w jego obronie stanął cały gabinet Simona Harrisa.

Obecnie rząd tworzy różne scenariusze na wypadek zaostrzenia się konfliktu, jednak dodaje, że irlandzcy żołnierze są bezpieczni i przebywają w bazie.

Źródła rządowe podają, że Irlandia „ma plany wycofania swoich sił pokojowych” z Libanu, „są one gotowe” i mogą być wdrożone w każdej chwili.

Co istotne, na całą sytuację zareagował też w ostrych słowach taoiseach Simon Harris, który oficjalnie oskarżył Izrael o łamanie prawa międzynarodowego, co może oznaczać, że chłodne stosunki Irlandii z Państwem Żydowskim staną się jeszcze zimniejsze.

Premier powiedział, iż Irlandzkie Siły Obronne w Libanie są „bezpieczne”, a dodał, że morale wśród żołnierzy jest wysokie.

W tej sprawie zjednoczyła się praktycznie cała Irlandia, bo to zarówno władze, organizacje humanitarne oraz zwykli obywatele wyrażają swoją dezaprobatę dla izraelskich działań, które nazywają bardziej niż ostrymi słowami. Oskarża się więc Izrael o stosowanie niewspółmiernych środków odwetu, mówi się o przemocy i ludobójstwie, a w radykalnych opiniach żąda natychmiastowego pojmania osób odpowiedzialnych za wywołanie stanu wojny na Bliskim i Środkowym Wschodzie, by postawić je przed Trybunałem Sprawiedliwości, „osądzić i skazać”.

Najwięcej słów krytyki kierowanych jest pod adresem izraelskiego przywódcy Benjamina Netanjahu, któremu przypisuje się sprawstwo wywołania całego konfliktu, chociaż przypomina się, że to jednak Hamas był iskrą, która roznieciła cały pożar na Bliskim Wschodzie.

Bogdan Feręc

Źr. RTE/Independent

Fot. Radio Wnet

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
Reklama
Reklama
Reklama
Exit mobile version