Irlandia ma za mało wiatraków

Zielona Wyspa wciąż dąży do osiągnięcia celów klimatycznych, jakie wyznaczyła jej Unia Europejska, ale z wielu opracowań wynika, że nie będzie w stanie wywiązać się z założeń, o ile nie zacznie budować znacznie większej ilości farm wiatrowych.

Ten problem zauważyła m.in. Rada Doradcza ds. Klimatu, a podkreśliła, że w ostatnich 12 miesiącach, nie wydano w Irlandii żadnego nowego pozwolenia na budowę farm wiatrowych, ani zezwoleń na inne projekty budowy obiektów wytwarzających energię ze źródeł odnawialnych. Członkowie Rady są również zdania, że proces odwoławczy w Irlandii utrudnia uzyskiwanie pozwoleń na budowę nowych farm wiatrowych oraz ich solarnych odpowiedników, co oznacza, że coraz mniejsza ilość podmiotów interesuje się budową takich w Irlandii.

W raporcie mówi się jednak, że Zielona Wyspa może szczycić się doskonałymi warunkami, jakie zapewniają pewność takich inwestycji, więc zarówno na lądzie, jak i w okolicach morskich, gdzie jest wiele płycizn. Kraj ma również pod dostatkiem wiatru, co sprawiają układy przesuwających się frontów atmosferycznych, więc stwarza również dobry klimat pod pewność biznesową.

Co ciekawe, Irlandią do niedawna interesowało się wiele korporacji, które są właścicielami farm wiatrowych na całym świecie, ale duża ilość zrezygnowała ze współpracy z wyspą, gdy zaczęli napotykać trudności prawne.

Rada Doradcza ds. Klimatycznych podkreśla, iż aby osiągnąć wyznaczone cele, należałoby w krótkim czasie zmienić warunki prawne, by inwestorzy mogli ponownie zainteresować się Irlandią i rozwijać tu swoje projekty.

Zwolennikiem takich rozwiązań jest wielu tutejszych polityków, a podkreślają to w swoich kampaniach wyborczych, które prowadzą obecnie do władz lokalnych i do Parlamentu Europejskiego. Jednym z takich jest europoseł Billy Kelleher, który zwrócił uwagę ministrowi środowiska Eamonowi Ryanowi, iż robi zbyt mało, aby realizować cele klimatyczne w Irlandii. Kelleher zaznaczył w wypowiedzi skierowanej do Ryana, że w Irlandii można ustawić tysiące wiatraków, które nie dosyć, że wyprodukują prąd dla mieszkańców wyspy, to będzie go na tyle dużo, iż stanie się towarem eksportowym.

Gabinet wezwany został jednocześnie przez Radę Doradczą, aby zwiększył finansowanie na działania prawne w zakresie inwestycji w tzw. zieloną energię i rozszerzył programy ułatwiające powstawanie takich projektów.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by American Public Power Association on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
18-latkowie nie kupi
Yuno ma nowe ceny en