Dzisiaj wieczorem odbędzie się pierwsze posiedzenie nowej Komisji Oireachtas ds. Transferu Dyrektyw UE, a ta utworzona została do badania pod względem zgodności z prawem Republiki Irlandii.
Komisji przewodniczy senator Fine Gael Martin Conway, który jest zdania, że pomoże to w implementowaniu prawa unijnego na irlandzki grunt, ale jednocześnie stanie się możliwością skontrolowania, czy przepisy wprowadzane przez Unię Europejską, zgodne są z prawem Irlandii. Badane będą też konsekwencje płynące z przepisów UE dla mieszkańców Republiki.
Minister stanu w Departamencie Spraw Zagranicznych Peter Burke ostrzegł jednak, że pierwsze miesiące Komisji mogą stwarzać pewne problemy, a Komisja po okresie prób, powinna wypracować swoje niezależne działania, chociaż nie mogą być działaniami hamującymi do przyjmowania dyrektyw płynących z UE.
Słowa ministra Burke’a wynikają z informacji, jaką otrzymał z Brukseli, a w tej tzw. silną poradę, aby nowe ciało i sam proces, nie utrudniał wprowadzania prawa unijnego na irlandzki grunt. Bruksela zaznaczyła również, że opóźnienia we wprowadzaniu dyrektyw unijnych, mogą przyczynić się do wszczynania postępowań przeciwko Irlandii, o ile znajdzie się uchybienia wobec zobowiązań państwa członkowskiego.
Minister zaproponował, co może zastanawiać, aby Komisja zajmowała się oceną unijnych projektów dyrektyw, a nie wersjami ostatecznymi przepisów, więc właściwie zaproponował, aby Komisja nie miała wpływu na dostosowanie ich do prawa Republiki Irlandii.
*
Zastanawia też informacja, jaką ministrowi przesłała Bruksela, bo w mojej ocenie to wyraźny sygnał, że Unia Europejska chce bez żadnego sprzeciwu wtłaczać swoje pomysły do państw członkowskich. W związku z tym można też domniemywać, iż Bruksela chce przejąć pełną kontrolę nad państwami unijnymi i dyrygować nimi w dowolny sposób. O ile Komisja zgodzi się z sugestiami ministra Burke’a, myślę, że będzie całkowicie zbędna i już na pierwszym posiedzeniu powinna się rozwiązać.
Bogdan Feręc
Źr: RTE
Photo by Christian Lue on Unsplash